Programy wyborcze wszystkich partii politycznych zawierają obietnice uzdrowienia tych obszarów życia społecznego, które według znacznej liczby potencjalnych wyborców wymagają pilnej naprawy. Wiele wskazuje na to, że w przypadku podręczników szkolnych zwycięska formacja zamierza jednak dotrzymać wyborczych obietnic. Oznacza to, że temat jest nie tylko w dalszym ciągu nośny społecznie, ale także możliwy do realizacji. Tym, którzy nie wykazywali większego zainteresowania polityką należy się wyjaśnienie – sprawa dotyczy propozycji Prawa i Sprawiedliwości ustawowego ograniczenia cen podręczników szkolnych przez ustalenie ich maksymalnego poziomu. Rada Polskiej Izby Książki w wydanym z tej okazji komunikacie zdecydowanie sprzeciwia się tym propozycjom słusznie wskazując na negatywne skutki pomysłu, takie jak „powstawanie podręczników o okrojonej treści, co spowoduje obniżenie obecnego poziomu nauczania” oraz że „wbrew intencjom ustawodawcy zaszkodzi to dzieciom z rodzin uboższych, których nie będzie stać na dokupienie książek uzupełniających wiedzę podstawową”. Co prawda, dzieci z rodzin uboższych już teraz nie stać na podręczniki, więc niewiele się w ich życiu zmieni. W drugiej jednak części komunikat kreśli możliwości naprawy, bez stosowania kontrowersyjnych rozwiązań cenowych: „Jeśli Państwo Polskie rzeczywiście stawia …