1„Czuła przewodniczka. Kobieca droga do siebie” Natalii de Barbaro wyposaża współczesne rewolucjonistki w prawdy Nowej Wiary: „Czuła Przewodniczka – czytamy – mówi mi, że dałyśmy się zwieść – szczególnie my, kobiety – surowym, chłodnym przekazom płynącym z ambon. Tak naprawdę liczy się to, co małe: policzek przytulony do trawy, rozmowa z przyjaciółką o barwie chmur. Teraz czuję wyraźnie, że Bóg to rozproszona energia światła, które przenika nas na wskroś. (…) Na ulicach miast, w których mieszkamy, na cokołach pomników stoją generałowie i królowie. To twardy świat zwycięstw i ofiar. Czuję, że prawdziwe życie jest gdzie indziej, trwa w codzienności, w małych sprawach, w świetle, którego plama kładzie się rano na drzwiach szafy w sypialni”. Jak to stało w pieśni? „Zwalali pomniki i rwali bruk/ »Ten z nami, ten przeciw nam«”. 2 „Zaginiona siostra”, siódmy, ostatni tom sagi „Siedem sióstr” Lucindy Riley ostatecznie rozwiewa nasze nadzieje na to, że któraś z bohaterek cyklu przyszła na świat w Polsce. Gdyby Plejad, po których odziedziczyły imiona, było więcej, to kto wie? 3 W „Jesteś ważny, Pinku! Książce o poczuciu własnej wartości dla dzieci i dla dorosłych trochę też” Urszuli Młodnickiej-Kornaś i Agnieszki Waligóry poruszane są dziecięce trudne sprawy. Nie wątpię, że Polsat przymierza się już do przeróbki książki na paradokumentalny serial „dla dzieci i dorosłych trochę też”. A całkiem serio cieszę się, że tytułowy stworek jest unikalny, a nie unikatowy. 4 „Ekstremistą” Remigiusza Mroza zachwyca się B.A. Paris, podobnie jak książkami autorki „Terapeutki” [Patrz poz. 8.] twórca „Ekstremisty”. 5 W „Dobrostanie. O szczęśliwym, bogatym i spełnionym życiu” Agnieszka Maciąg poucza: „Dobrostan to nie stan posiadania, ale stan świadomości”. Dobrze wiedzieć. 6„Chechło” Pauliny Świst swoim tytułem reklamuje najpopularniejsze kąpielisko na Górnym Śląsku. Kompletnie nic z tego nie wynika. 7„Wyzwolony” E.L. James, czyli „nowe oblicze Greya oczami Christiana”. O Matko Boska! 8„Terapeutka” B.A. Paris z rekomendacją na okładce: „Jedyne, co może mnie oderwać od pisania – nowa książka B.A. Paris!”. [Patrz poz. 4.] 9„Pieśń o Achillesie” Madeline Miller czyta się znakomicie, jako kolejną impresję osnutą wokół nieśmiertelnej epopei Homera. Amerykańska pisarka wybrała z „Iliady” wątek przyjaźni, czy raczej miłości łączącej Achillesa i Patroklesa. Podtekst homoseksualny przypisywany był temu uczuciu niemal od zawsze, tak że autorka nie musiała się wcale podpierać wskazówkami LGBT. A prowadzona przez młodego Patroklesa narracja budzi zainteresowanie od pierwszych stron: „(…) pamiętam tylko strzępy obrazów z mojego ówczesnego życia: ojciec z zachmurzoną miną na tronie, mój ukochany drewniany konik, matka na plaży z oczami zwróconymi na Morze Egejskie. W tym ostatnim wspomnieniu zbieram płaskie kamienie i puszczam dla niej kaczki, pac, pac, pac, pac… (…) To jedyne wspomnienie, jakie mam o matce, tak świetliste, że chyba musiałem to zmyślić. Przecież nieprawdopodobieństwem było, żeby ojciec wypuścił nas samych razem, głupiego syna z jeszcze głupszą żoną. Zresztą gdzie my jesteśmy? Nie rozpoznaję tej plaży, tego kawałka brzegu. Tyle się od tamtej pory wydarzyło”. To prawda, a siła mitów nie maleje. 10 W „Informacji zwrotnej” Jakuba Żulczyka wszystko jest jasne od samego początku: „Śniło mi się, że piłem. Stałem na środku ulicy, pod Domami Centrum, byłem zupełnie goły, …