Od długiego czasu ludzi książki: autorów, wydawców, bibliotekarzy, księgarzy, tłumaczy, wielu naukowców, a także branżowe (i nie tylko branżowe) media nurtują problemy związane z przyszłością książki i czytelnictwa. Także czytelnicy i miłośnicy książek (czytaj: bibliofile) zadają sobie podobne pytania. Na rynku ukazało się w ostatnich latach kilka ważnych publikacji zwartych, traktujących o książkach, czytelnictwie, ich znaczeniu w cywilizacyjnym rozwoju społeczeństw i narodów, a także przyszłości książki jako jednego z najważniejszych (jeśli nie najważniejszego) środków komunikacji między ludźmi, narodami, krajami. Przypomnijmy niektóre z nich. W roku 2010 warszawskie wydawnictwo W.A.B. wydało książkę „Nie myśl, że książki znikną”. To wywiad rzeka (a właściwie rozmowa) Jean-Philippe’a de Tonnaca z Umberto Eco – wybitnym włoskim filozofem, estetykiem i znanym pisarzem, oraz z Jean-Claude Carrière – francuskim pisarzem, filmowcem, dramaturgiem i aktorem. Owa książka to niesamowita narracja o książkach, lekturach, czytelnictwie, a także o przyszłości książki. Łukasz Gołębiewski – znany i ceniony analityk polskiego rynku książki, także pisarz i dziennikarz, założyciel Biblioteki Analiz – firmy zajmującej się rodzimym rynkiem książki, wydał trzy eseje dotyczące kultury czytania i przyszłości książki (a właściwie przyszłości treści): „Śmierć książki. No future book” (2008), „E-Książka/book. Szerokopasmowa kultura” (2009) i „Gdzie jest czytelnik?” (2012). W owej trylogii autor wprawdzie stara się uciec od czarnych prognoz wobec tradycyjnej książki i czytelnictwa, ale jego poglądy i analizy stają w wyraźnej opozycji wobec poglądów dwóch wcześniej przytoczonych pisarzy. Puenta autora jest prosta: w najbliższej przyszłości obecne zapisy analogowe (literowe) mogą być w większości zastąpione przez zapisy binarne (cyfrowe). Najciekawszą (a zarazem najtrudniejszą) lekturą jest wydana – także dzięki Łukaszowi Gołębiewskiemu – publikacja „Przyszłość książki” (2013). Ukazała się po raz pierwszy na rynku belgijskim w 2006 roku jako zbiór wypowiedzi europejskich naukowców, bibliotekarzy, lingwistów, historyków i literaturoznawców na konferencjach (1988-1994) odnoszących się do przyszłości książki. Zebrane głosy i opinie nie wieszczą rychłego odejścia książki w niebyt. Przeciwnie – utwierdzają w przekonaniu, że pomimo idących coraz szybciej zmian technologicznych, cywilizacyjnych i społecznych – książka przetrwa. Ostatnią publikacją godną uwagi jest książka „Szwecja czyta. Polska czyta” (2015), wydana przez Wydawnictwo Krytyki Politycznej. Książka w sposób dobitny pokazuje różnice i sposób patrzenia na literaturę i promowanie czytelnictwa w Szwecji i w Polsce. Opowiadają o tym niezwykle ciekawie szwedzcy i polscy wydawcy, bibliotekarze, pisarze, agenci literaccy, związkowcy, urzędnicy państwowi i samorządowi. Z treści książki wynika jasna konstatacja: dla własnego, a także społecznego dobra wszyscy powinniśmy czytać, czytać i jeszcze raz czytać. Szwecja w tym przoduje, Polska to niestety outsider na tym polu. Czy książka ma przyszłość? Zacznijmy od oczywistego stwierdzenia: książki i czytanie – to bezsprzecznie najstarsza forma komunikacji. Opinie i wizje ludzi związanych z książką (przykład wyżej) może nie są dla książki euforyczne, ale też nie mówią o jej upadku. Przeciwnie – mimo że czasy mamy labilne (m.in. bardzo szybkie, coraz szybsze tempo zmian technologicznych i cywilizacyjnych) – książka przetrwa jako ważny komponent komunikacji, element kulturowej i twórczej wymiany, kontaktu i swoistej więzi między twórcą/autorem a odbiorcą/ czytelnikiem. Hipertekst …