Rada Języka Polskiego przy Prezydium PAN uchwaliła zmiany zasad ortografii. Zaczną one obowiązywać od 1 stycznia 2026 roku. Jak czytamy w komunikacie, Rada uznała, że wprowadzenie zmian dotyczących wyłącznie tzw. konwencjonalnych zasad pisowni, przyniesie korzyść w postaci uproszczenia i ujednolicenia zapisu poszczególnych grup wyrazów i połączeń, eliminacji wyjątków, a także likwidacji przepisów, których zastosowanie jest z różnych powodów problematyczne, np. wymaga od piszącego zbyt drobiazgowej analizy znaczeniowej tekstu. To zaś przyczyni się do zmniejszenia liczby błędów językowych oraz – być może – umożliwi piszącym skupienie się na innych niż ortograficzne aspektach poprawności tekstu. Rada zaznacza, że większość z wprowadzonych zmian była postulowana już wiele lat temu, jednak z najrozmaitszych powodów nie udało się wcześniej nadać im mocy obowiązującej. O komentarz poprosiliśmy Elżbietę Sokołowską (Korektelkę), zajmującą się profesjonalną redakcją i korektą: „Zamach na ortografię”, „Ortograficzny przewrót majowy”, „Po jedenastokroć hańba” – takimi tytułami opatrzono zapowiedź zmian ortograficznych, które prawdopodobnie zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2026 roku. Na pewno jest to największa reforma ortografii od 1936 roku. Część zmian zaskakuje. Pojawia się pytanie: czy są one przejawem uwzględniania potrzeb większości, kolejnym potwierdzeniem równania do bylejakości i skutkiem podążania za modą? Sfunkcjonalizowanie wycinka rzeczywistości językowej – czyli w tym wypadku ujęcie jej w określone ramy ortograficzne – pozwala chociaż w niewielkim zakresie odpowiedzieć na niekonsekwencje (a nawet – na błędy merytoryczne) występujące w regułach ortograficznych. Większy zakres kodyfikacji normy językowej to większe kompetencje językowe nie tylko profesjonalnych redaktorów i korektorów, lecz także czytelników, ponieważ takie ujęcie wiąże się ze skróceniem czasu spędzanego nad opracowaniem tekstu lub jego odbiorem. A efektywny namysł nad tekstem pozwala na bardziej czytelny przekaz. Nie obawiam się kierunku zmian, nawet jeżeli niektóre z nich wydają się zaskakujące. Kodyfikacja – dwupoziomowej przecież także w odniesieniu do pisowni – normy językowej nigdy nie będzie nadążać za zmianami w języku. Nie da się całego świata oklejać na bieżąco etykietami norm poprawnościowych i definicji. Paradoksalnie dzięki temu, że językowi narzuca się pewne normy, język może wychodzić poza ramy. Ewoluować, zmieniać się, zaskakiwać, czyli świat utrzymywać w istnieniu. Kilka zmian uchwalonych przez Radę Języka Polskiego zdecydowanie uwzględnia perspektywę zawodową redaktorów i korektorów oraz stanowi odpowiedź na dylematy, które pojawiają się w trakcie pracy nad tekstem. Myślę o ujednoliceniu zapisu przymiotników zakończonych na -owski, a tworzonych od nazw osobowych (bez względu na to, czy ich interpretacja jest dzierżawcza czy jakościowa, poprawne będą wyłącznie następujące formy: „koncert beethovenowski”, „propaganda goebbelsowska”, „pytania sokratejskie”, „poglądy gadamerowskie”, „poemat mickiewiczowski”, „kleinerowskie wydanie utworów Słowackiego”). Myślę o wariantywności pisowni przymiotników tworzonych od imion i nazwisk, zakończonych na -owy, -in(-yn), -ów („Tomaszowe/tomaszowe poglądy”, „Marcinowy/marcinowy zeszyt”, chociaż zastanawia, na ile było to konieczne rozróżnienie, skoro takie formy przymiotników można spotkać głównie w tekstach stylizowanych). Myślę o wprowadzeniu rozdzielnej pisowni cząstek -bym, -byś, -by, -byśmy, -byście ze spójnikami („Zastanawiała się, czy by tam nie pójść”, a nie – „Zastanawiała się, czyby tam nie pójść”). Myślę o wprowadzeniu pisowni wielką literą wszystkich członów w nazwach orderów, medali, odznaczeń, nagród i tytułów honorowych („Medal Zasłużony dla Miasta Torunia”, a nie – „medal Zasłużony dla Miasta Torunia”). Myślę o wprowadzeniu pisowni wielką literą wszystkich członów wielowyrazowych nazw geograficznych i miejscowych, których drugi człon jest rzeczownikiem w mianowniku. Bo – zgodnie z jeszcze obowiązującym słownikiem – gdy drugim członem nazwy jest rzeczownik w mianowniku, wyraz „jezioro” zapisujemy małą literą, natomiast gdy w tej pozycji jest rzeczownik w dopełniaczu albo przymiotnik, wyraz „jezioro” zapisujemy wielką literą (po zmianie: „…po niezwykle urokliwym Jeziorze Lubiąż”, tak …