Wtorek, 3 listopada 2020
Rozmowa z Robertem Janowskim i Maciejem Szymanowiczem
Jak to się stało, że muzyk stał się autorem książki… i to dla dzieci? Wcześniej co prawda pisałeś, ale była to poezja… Robert Janowski: Stało się to tylko dlatego, że odebrałem właściwy telefon o właściwej porze, a było to, gdy rozpoczął się pandemiczny marzec. Postanowiłem czas narodowej kwarantanny spędzić szlachetnie i obcować z czymś, co mnie zawsze interesowało, czyli z muzyką. Wyzwanie było duże! Dzieci i młodzież to czytelnicy bardzo wymagający. Moje wcześniejsze publikacje – tomiki poezji – kierowane były do zupełnie innego czytelnika. Ale z przyjemnością podjąłem to wyzwanie. I ze znakomitym efektem! Cieszę się, że nie poszedłeś w kierunku rymowanek… RJ: Gdyby mój dziadek nazywał się Gałczyński albo Brzechwa, a ja przejąłbym odrobinę jego talentu, to może bym się tego podjął… Czy wśród bohaterów książki jest twój ulubiony? RJ: Oczywiście! Queen! I Pink Floyd! Specjalnie nie przygotowałem listy moich faworytów. Przekazałem do wydawnictwa 100 propozycji, żeby wybrali sobie tyle, ile trzeba. Czyli selekcja była ostra! W tomie znalazło się ostatecznie 32 muzyków i zespołów. Jaki był klucz? RJ: Tak, była ostra. W tomie mieli się znaleźć artyści, którzy poczynili w historii muzyki milowe kroki i weszli do panteonu, dając nam nową jakość. Zauważyłam, że są tu różne pokolenia muzyków – od Franka Sinatry po Eminema. RJ: Eminem reprezentuje XXI wiek. A pod względem sprzedaży swoich płyt goni The Beatles. Absolutnie zasłużył sobie na to, żeby znaleźć się w tej publikacji, tym bardziej że jest wyznacznikiem hip-hopu i rapu. I właściwie już przeszedł do historii. Ale pewnie będą też tacy, którzy zatęsknią za niektórymi artystami np. George’em Michaelem. Jak rozumiem, materiału zostało jeszcze na drugi tom. RJ: Pewnie! Zostało jeszcze 68 nazwisk z tej wspomnianej wcześniej setki. Trudność polega na tym, że o każdym z nich przecież można napisać osobne tomy. A ja muszę najczęściej dokonywać skrótów, ograniczyć treść …
Wyświetlono 25% materiału - 275 słów. Całość materiału zawiera 1102 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się