To nie było tzw. miękkie wejście. Kiedy w październiku ubiegłego roku Mariusz Mol obejmował fotel prezesa Wkry, w branży był właściwie nieznany. Podkreślano, że do kierownictwa Grupy Kapitałowej WSiP wchodzi kolejny – po członkach zarządu Domu Książki Warszawa – człowiek Stanisława Wedlera, nowego prezesa WSiP. Złośliwie komentowano, że swoim podwładnym każe się na wizyty zapisywać w specjalnym zeszycie. – W tej chwili nie udzielamy informacji na temat osoby pana prezesa. Proszę zadzwonić w przyszłym tygodniu – usłyszeliśmy kiedyś w sekretariacie hurtowni, chcąc dowiedzieć się czegoś więcej na temat Mariusza Mola. Nie budziło to zaufania na rynku. Karierę na rynku książki zaczynał w Domu Książki – jako dyrektor finansowy. – Wówczas zapoznawałem się z Wkrą, bo obie spółki należały do Grupy Kapitałowej WSiP. Znałem jej potencjał i możliwości – doświadczona kadra, współpraca nie tylko z największymi sieciami księgarskimi, ale również z kilkoma tysiącami małych księgarni, rozbudowane zaplecze logistyczne, doskonały system informatyczny. Z branżą udało mi się zapoznać na tyle by stwierdzić, że potrzeba w niej sprawnego, nowoczesnego managementu i dobrej organizacji pracy – mówił. A co zrobił? – Zaproponowałem zarządowi WSiP scenariusz, według którego Wkra będzie mu przynosić wartość dodaną. Ten natomiast będzie nas traktować jako jeden z kanałów dystrybucyjnych. Dlatego musimy stworzyć i stale rozwijać jak najlepszą ofertę handlową. Kiedyś wydawnictwa konkurowały dystrybucją, dziś konkurują jakością swoich produktów, a kanały dystrybucyjne mają prawidłowo nadzorować i urealniać warunki transakcji – wykłada swoją teorię. Zapewnia, że Wkra ma w ofercie wiele wydawnictw i potrafi budować ofertę, którą uzupełnia o takie usługi jak magazynowanie i konfekcjonowanie oraz transport i dystrybucję książek. Dziś świadczy usługi logistyczne dla takich wydawnictw jak Multico oraz Nowik. Strategia zakłada też poszukiwanie wzrostu rentowności na poszczególnych produktach oraz zwiększanie udziałów rynkowych. Te ostatnie mają być zasługą lepszej oferty produktowej i lepszej obsługi klienta. Przy tym ostatnim firma pracuje nad terminowością dostaw, które w większym stopniu niż wcześniej chce kontrolować. Wzmocniono zatem nadzór nad firmami kurierskimi, unowocześniany jest też magazyn centralny w Nowym Modlinie. Chodzi o to, by książka była u księgarza następnego dnia po złożeniu zamówienia. Jeśli chodzi o wzrost rentowności kluczowa zdaje się sprzedaż tzw. kolorówki, której udział w ofercie Wkry jest coraz większy. – Mimo pewnych perturbacji w zaopatrzeniu, które zdarzały się w roku 2006, współpracują z nami kluczowi klienci, sukcesem jest wznowienie współpracy i renegocjacja umów z najważniejszymi wydawcami. Położyłem duży nacisk na odbudowanie oferty produktowej. Ważne jest także zaoferowanie konkurencyjnych warunków handlowych – podkreśla Mariusz Mol. Sprecyzujmy, że chodzi o warunki proponowane odbiorcom, bo z dostawcami nic się ma nie zmienić – przynajmniej, gdy chodzi o kolorówkę. – Jestem zaskoczony taką informacją, gdy z od początku roku nie miałem od Wkry żadnego sygnału na temat nowych warunków – mówi Bibliotece Analiz Jerzy Okuniewski, prezes Książnicy Polskiej, największej sieci księgarskiej na Warmii i Mazurach. Być może zatem na oficjalną prezentację …