Jesień to tradycyjny czas podsumowań dotyczących światowych rynków książki. Dobrą okazją do tego jest lektura opracowania „The Business of Books 2017: It’s all about the consumers. White paper” autorstwa Rüdigera Wischenbarta, znanego analityka branży książkowej na świecie, przygotowanego na zlecenie organizatora Frankfurckich Targów Książki. Jak zauważa austriacki autor, przez pewien czas wydawało się, że Amazon zredefiniował pojęcie współczesnego księgarstwa, a jego dominacja na globalnym rynku książki będzie nieunikniona, ponieważ przede wszystkim radykalnie zmieni sposób pozyskiwania książek przez czytelników. Choć teoria ta okazała się nieco zbyt naiwna, to jednak wskazała kilka obszarów oddziaływania na zjawisko globalizacji. Z jednej strony Amazon zawsze był czymś więcej niż północnoamerykańskim koncernem, za jaki chciało go uważać wielu krytycznych obserwatorów. W 2011 roku 9 na 10 dolarów zarobionych przez Amazona – ze sprzedaży całego asortymentu, nie tylko książkowego – pochodziło z działalności na trzech rynkach: brytyjskim, niemieckim i japońskim. Pięć lat później, w roku 2016, udział tych trzech czołowych rynków kształtował się na poziomie 76 proc. ogólnych przychodów firmy. To m.in. efekt inwestycji, jakie czynił Amazon w pierwszej połowie obecnej dekady, zwłaszcza w Indiach i Chinach. W 2016 roku przychody z tzw. pozostałych rynków przewyższały te realizowane w Japonii czy Wielkiej Brytanii. Tylko w Niemczech krzywa wzrostu Amazona była na tyle „agresywna”, by równać się z dynamiką wzrostu największego detalicznego sprzedawcy internetowego na innych rynkach światowych. Jednak obecnie Amazon nie jest już jedynym globalnym graczem, który wpływa na to, jak konsumenci na całym świecie poszukują dostępu do zasobów, coraz intensywniej wykorzystując do tego technologie mobilne. Największe rynki na świecie Z milionami tytułów w ofercie w skali całego świata przemysł książki cieszy się zasłużoną reputacją branży, która oferuje niezwykle zróżnicowany asortyment produktów, nie tylko ze względu na mnogość dostępnych wersji językowych, ale także kategorii tematycznych, zróżnicowania kulturowego oraz autorskiego indywidualizmu. Książka nie jest już medium jednowymiarowym, ponieważ jej forma nie ogranicza się jedynie do tekstu, ale jej uniwersalność pozwala wręcz na prezentację materiałów ilustracyjnych, zapisów nutowych i matematycznych, a w przypadku wersji elektronicznych także atrakcyjnych elementów audio i video, a nawet na tworzenie tzw. rzeczywistości rozszerzonej. Globalny wymiar rynku wydawniczego oznacza również, że książka może być dostępna dosłownie wszędzie, na przykład w niewielkiej bibliotece, w najbardziej nawet oddalonym zakątku świata. Jednak pod względem wielkości rynku, w branży występuje wyraźna dominacja kilku krajów. I tak, sześć największych rynków książki odpowiada za 2/3 przychodów ze sprzedaży książek, przy czym ich udział ciągle rośnie. Jednocześnie rynki te różnią się między sobą pod względem rozwoju biznesowego. Chiny są jedynym z największych rynków książki, który notuje stały wzrost wartości w ostatnich latach. Dwa największe rynki anglojęzyczne, czyli amerykański i brytyjski, mają za sobą doświadczenia niedawnych kryzysów ekonomicznych i jednoczesnego szybkiego rozwoju sektora publikacji cyfrowych, kosztem książek drukowanych. W ostatnim okresie mamy jednak do czynienia z tworzeniem się nowej równowagi, do której przyczyniła się niewielka poprawa koniunktury na książki papierowe i stopniowe spłaszcze nie, czy nawet spadek sprzedaż edycji cyfrowych. Jednocześnie analiza dynamiki sprzedaży na największych nieanglojęzycznych rynkach europejskich oraz w Japonii, wskazuje na dominację negatywnego trendu w tym zakresie. Podobnie skomplikowana sytuacja występuje w kilku krajach, wobec których istniały wysokie oczekiwania co do rozwoju, co zderzyło się jednak z trudną ekonomiczną rzeczywistością. Poza Chinami, na rynkach takich jak Brazylia czy Meksyk koniunktura rynku wydawniczego była odbiciem kondycji nowej klasy średniej, której aspiracje co do wykształcenia dzieci, dotyczyły również znacznego zwiększenia zakupów książek dla dzieci i młodzieży. Kiedy jednak, z różnych powodów, gospodarki tych krajów musiały zmierzyć się z potężnymi wyzwaniami, w większości przypadków wcześniejsze nadzieje na szybki rozwój branży wydawniczej okazały się płonne. Spośród tych krajów najbardziej dramatycznie prezentuje się przykład Rosji, gdzie po krótkim, dynamicznym …