Spektakularne pomyłki Temidy, opisane w reportażach, stanowią kolejny dowód potrzeby gruntownej reformy polskiego sądownictwa, czy też szerzej - aparatu sprawiedliwości? Ten szeroko pojęty aparat sprawiedliwości – policja, prokuratury, sąd – to tak naprawdę ludzie i ich decyzje. Rzecz, moim zdaniem, przede wszystkim tkwi w edukacji prawników, by mieli świadomość, że decydują o ludzkim życiu. To, że nie ma kary śmierci, nic tu nie zmienia. Wsadzając lekką ręką człowieka za kraty, łamią mu całe życie. To, co mnie często uderzyło, gdy analizowałam akta spraw, gdy rozmawiałam z ludźmi, którzy wpadli w te tryby, to brak poczucia odpowiedzialności ze strony ludzi, którzy mają, jak to się mówi, „wymierzać sprawiedliwość”. W jednej z opisanych przeze mnie w książce historii asesor prokuratorski, czyli młody chłopak, który dopiero co skończył studia prawnicze i przyucza się do zawodu prokuratora, oskarża człowieka o zabójstwo tylko na podstawie pomówienia. Którego zresztą nawet nie chciało mu się weryfikować. …