Piątek, 20 lutego 2009
Karl Dedecius - Rozmowa numeru
Czasopismo"Magazyn Literacki Książki"
Tekst pochodzi z numeru2/2009
Ze wspomnień pt. „Europejczyk z Łodzi” wynika, że jako tłumacz debiutował pan w łagrze i to w dosyć niezwykłych okolicznościach. Schwytano dwudziestoletniego jeńca z dwoma metrami skradzionego materiału. Miałem przetłumaczyć, że za kradzież własności sowieckiej grozi kara dwudziestu pięciu lat więzienia. Chłopak płakał i przysięgał, że nigdy więcej. Poprosiłem go, aby pozwolił mi wyjaśnić wszystko porucznikowi, on sam natomiast niech się w ogóle nie odzywa, bo mogłoby to być źle zrozumiane. Porucznik zapytał: – Co on powiedział? Szybko musiałem znaleźć okoliczności łagodzące: – Nie miał nic złego na myśli. Za trzy tygodnie rozpoczynają się uroczyste obchody rocznicy Rewolucji Październikowej, toteż brygada postanowiła udekorować drzwi wejściowe czerwoną flagą. Ten materiał był przeznaczony właśnie na nią. Oficer osłupiał i odpowiedział z zachwytem: – Wot mołodiec – gniew i groźba ustąpiły miejsca pochwałom – Świetny chłopak! Rosyjskiego nauczyłem się w łagrze. Łaknąłem strawy duchowej, gazet, literatury pięknej, a przy okazji mogłem być pożyteczny. Do sowieckiej niewoli trafił pan spod Stalingradu. Bitwa pod Stalingradem – jedyna, w której brałem udział, ale za to od początku do końca – stanowi kluczowe doświadczenie mojej młodości. To traumatyczne przeżycie niewątpliwie wywarło olbrzymi wpływ na moją osobowość i postrzeganie przeze mnie świata. Czy to prawda, że walczący zawarli rozejm z okazji… Świąt Bożego Narodzenia? Wspominam dzień Bożego Narodzenia na moim odcinku frontu. Mówię o tym, co powiedział odwiedzający nas w tym dniu w okopach pastor. Nie wiem czy był to rozejm między dowództwami armii, czy tylko jednego frontu. Nigdy potem nie miałem ochoty do badań historycznych całej bitwy – mnie moje przeżycia wystarczyły. Co – pańskim zdaniem – przesądziło o zwycięstwie Sowietów: cieplejsza odzież, niesłychana determinacja i przyzwyczajenie do spartańskich warunków, większa odporność na mróz dywizji syberyjskich, czy też może upór Hitlera, który nie zezwolił – wbrew sugestiom sztabowców – na wycofanie swych oddziałów, gdy groziło im okrążenie? Wspomnienia dotyczą zawsze przeżyć osobistych. Moje ograniczają się do niewielkiego fragmentu frontu. Odpowiedź na pańskie pytanie wymaga precyzyjnych informacji fachowych, znajomości tajemnic sztabowych, dogłębnego zainteresowania historią, rozeznania w militariach, a moje zainteresowania dotyczą spraw pokoju, jego warunków i możliwości. Jako jeden z niewielu – spośród niemal stu tysięcy niemieckich jeńców spod Stalingradu – przeżył pan piekło sowieckiej niewoli. Cudem, ale także dzięki skromnym potrzebom mojej konstrukcji fizycznej i żelaznej woli przeżycia. To dotyczy pierwszych dwóch lat w lazaretach i łagrach dla rekonwalescentów (tyfus plamisty, malaria, puchlina wodna i jeszcze tuzin mi dotąd nieznanych pojęć). Po dwóch latach zostałem przeniesiony do „normalnych” łagrów, z takimi zajęciami jak robota na dworcach, budowa dróg żelaznych, kołchozy, kamieniołomy, fabryki; gdzie była potrzeba, tam nas, podzielonych na „brygady”, „komandirowano”. W ciągu ostatnich lat byłem godzinami zwalniany od pracy fizycznej, bo grałem na kilku instrumentach, organizowałem wieczorami teatr, koncerty, nauczyłem się rosyjskiego i tłumaczyłem poetów klasyki rosyjskiej: Michaiła Lermontowa, Aleksandra Puszkina, Siergieja Jesienina i animowałem wieczory literackie. Rosjanie bardzo lubią teatr, muzykę, śpiew i poezję i ze swego rodzaju – ukrytą albo jawną – sympatią traktowali „jeńców-artystów”. Zdumiewające, ze niemieccy jeńcy byli przez Sowietów bardzo cenieni… Cenieni – obowiązkowo dodając – z uwagi na ich pracowitość. Zadaniem łagrów, w których przebywałem była odbudowa domów mieszkalnych, fabryk, kanału Wołga- Don, linii kolejowych, szos. Usiłowano wykorzystywać specjalistów w mundurach feldgrau – w cywilu inżynierów, …
Wyświetlono 25% materiału - 526 słów. Całość materiału zawiera 2107 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się