W przedostatni weekend wakacji, od 22 do 25 sierpnia, trwała 13. edycja festiwalu Literacki Sopot, organizowanego przez Miasto Sopot oraz Goyki 3 Art Inkubator, która skupiła się wokół literatury i kultury regionu Morza Bałtyckiego. W ramach spotkań z serii „Zanurzenie” odbyły się rozmowy z trzynastoma autorami z krajów nadbałtyckich – z Danii, Szwecji, Finlandii, Estonii, Łotwy i Litwy. Choć nie wszystkie książki, o których rozmawiano, dotyczyły Morza Bałtyckiego, to w rozmowach z tego cyklu często pojawiał się temat podobieństw, różnic oraz powiązań pomiędzy krajami bałtyckimi. Wystąpienia uczestników były tłumaczone symultanicznie na język polski, a wszystkie spotkania festiwalowe były również tłumaczone na polski język migowy, co wprowadzono już na poprzednich edycjach Literackiego Sopotu. Program festiwalu był bardzo bogaty, a nadmorska lokalizacja festiwalowych miejsc szczególnie współgrała z tegoroczną bałtycką tematyką wydarzenia. Spotkania odbywały się głównie w niedalekiej odległości od turystycznego serca Sopotu, czyli ul. Bohaterów Monte Cassino, Placu Zdrojowego i sopockiego molo, w kilku charakterystycznych miejscach jak Państwowa Galeria Sztuki, Scena Kameralna Teatru Wybrzeże, ewangelicki kościół Zbawiciela, księgarnia Smak Słowa, klubokawiarnia Trzy Siostry, a także plaża w pobliżu mola. Tradycyjnie na Placu Przyjaciół Sopotu, w pobliżu wejścia na sopockie molo, odbywały się Targi Książki, w których udział brało ponad 30 wystawców. Oprócz wydarzeń literackich swoje miejsce w programie znalazły wydarzenia towarzyszące, takie jak pokazy filmowe, wystawy sztuki, warsztaty czy też gra miejska. „W ciągu ostatnich dwunastu lat rosnąca liczba odwiedzających potwierdziła wyjątkową atrakcyjność festiwalu Literacki Sopot, gdzie współczesna literatura spotyka się ze sztukami wizualnymi i zaangażowaniem społecznym”, napisała w liście zamieszczonym w festiwalowym katalogu Iliana Ivanowa, komisarz Unii Europejskiej ds. innowacji, badań naukowych, kultury, edukacji i młodzieży, która objęła Literacki Sopot patronatem honorowym. W liście zwróciła uwagę na wpasowanie się festiwalu w europejskie wartości, takie jak kreatywność, różnorodność, otwartość i empatię oraz jego rolę we wsparciu czytelnictwa i sektora związanego z literaturą, które również promowane są przez Unię Europejską. – Edycja była specyficzna, bo w tym roku zaprosiliśmy nie jeden, a sześć krajów z basenu Morza Bałtyckiego, czyli Pribałtyka – Litwa, Łotwa i Estonia oraz Finlandia, Szwecja i Dania. Przybyło bardzo wielu autorów i autorek. Ta edycja była w pewnym sensie wyczekiwana, bo rzeczywiście po dwunastu latach 13. edycja była wreszcie tą, która mówi o naszych najbliższych sąsiadach. Przy okazji okazuje się też, że literatura estońska czy łotewska jest w Polsce mniej rozpoznana, rzadziej tłumaczona, ale na nasz festiwal polscy wydawcy specjalnie wydali książki autorów z tamtego regionu. Oczywiście gościmy też polskich autorów i autorki i te spotkania są również bardzo wyczekiwane. Byłam dzisiaj na spotkaniu z Jackiem Dehnelem, które odbyło się w naszym parku na ul. Goyki. Był tłum, ludzie nie mieli gdzie siedzieć, więc siedli na trawie, a nawet na drzewach. Wysoka frekwencja w Państwowej Galerii …