1. Paula Hawkins na marginesie książki „Zapisane w wodzie” odnotowuje: „Jest coś nieodpartego w historiach, które sobie opowiadamy, w tym – jak świadomie lub nieświadomie można ukryć głosy i prawdy, zmyć wspomnienia i pogrążyć je w niepamięci”. 2. „Pisanie to pasja, nie obowiązek” – powiada Katarzyna Michalak, autorka „Czerwieni jarzębin”. „Umarłaby cała radość z wykonywania tej pracy, gdyby stała się ona obowiązkiem. Ja piszę, kiedy mnie najdzie natchnienie i ochota: w domu, na lotnisku i w centrum handlowym. Totalnie improwizuję i pozwalam sobie oraz moim bohaterom iść na całość. Nie wiem, co się wydarzy na następnej stronie, czy bohaterowie nie wywiną mi jakiegoś numeru, co więc mam powiedzieć o trzech tomach? A trylogie po prostu lubię. Nie za długie, nie za krótkie, takie w sam raz na opowiedzenie historii trzech przyjaciółek”. I trzech braci – dodajmy. Obecnie jesteśmy po dwóch częściach „leśnego” tryptyku. Zatem czeka nas jeszcze jeden, a potem kolejne trylogie. I pomyśleć, że przez długie lata to ostatnie słowo kojarzyło się wyłącznie z Henrykiem Sienkiewiczem. 3. W „Nowej Jadłomanii” Marty Dymek w roli głównej występują – czytamy – „polskie sezonowe warzywa w zupełnie nowej odsłonie – w przepisach z kuchni całego świata. Bulwa selera po chińsku? Węgierski gulasz z papryk i boczniaków? Turecka zupa soczewicowa? Mizeria po koreańsku? To tylko kilka dań na zebranie sił przed wielką, roślinną podróżą!”. 4. Charlotte Link w „Oszukanej” przekonuje, że tak naprawdę nie wiemy nic o swoich najbliższych. Nawet można rzec, że o nich właśnie wiemy najmniej. 5. Remigiusz Mróz „Deniwelację” zaczyna całkiem logicznie: „Rzekomo nie ma zbrodni doskonałej. Bzdura. Wszak gdyby do niej doszło, nikt nigdy by się o niej nie dowiedział”. Później jednak przeczy tym słowom, co jest nieco zniechęcające. 6. Bohaterka powieści Magdaleny Witkiewicz „Czereśnie zawsze muszą być dwie” otrzymuje w spadku willę, która okazuje się domem z duszą… Ale to już było… i powróci, powróci jeszcze nie raz. 7. Nela Mała Reporterka zadebiutowała w wieku ośmiu lat – „Dziesięcioma niesamowitymi przygodami Neli”. Teraz ma lat jedenaście i wydała właśnie „Nelę i skarby Karaibów”, swoją siódmą książkę. Być może napisze więcej niż Józef Ignacy Kraszewski. Rokuje więcej niż dobrze. 8. Kto powiedział, że wrażliwość, dobroć, miłość i inne, tak zwane, uczucia wyższe są zarezerwowane dla gatunku ludzkiego? Peter Wohlleben w „Duchowym życiu zwierząt” pokazuje, że jest zupełnie inaczej. I sądzę, że wielu z nas podejrzewało to od dawna. [Patrz również poz. 10 i 26] 9. Jo Nesbø w „Pragnieniu” pokazuje horyzonty współczesnej beletrystyki w całej jej okazałości: „W pole wyszukiwarki wstukał Pornhub i french. Przeszukiwał zdjęcia, aż znalazł kobietę, która miała przynajmniej taki sam kolor włosów i fryzurę jak Elise. W mieszkaniu były cienkie ściany, więc podłączył słuchawki i dopiero wtedy dwa razy kliknął w zdjęcie. Rozpiął spodnie i spuścił je do połowy ud. Kobieta na tyle mało przypominała Elise, że wolał zamknąć oczy, koncentrując się na jej stękaniu, a jednocześnie próbował wyobrazić sobie małe, lekko ściągnięte usta Elise, jej drwiący wzrok, przyzwoitą, ale przez to tym bardziej seksowną bluzkę. Nigdy by jej nie zdobył. Nigdy. W żaden …