Podsumowanie sytuacji w sektorze targów książki zapowiedzieliśmy w poprzednim numerze „Biblioteki Analiz”, ostatnim numerze z poprzedniego roku. Z całą odpowiedzialnością można stwierdzić, że miniony rok był kolejnym rokiem rozwoju tej znaczącej i efektownej części rynku książki. W najpełniejszym wykazie targów i festiwali w Polsce, jaki jest dostępny na stronie internetowej Biblioteki Analiz (rynek-ksiazki.pl), odnotowano 90 wydarzeń w całym kraju, jakie odbyły się w 2024 roku. Pod koniec grudnia ta informacja miała 310 tys. odsłon! Oznacza to, że takie wydarzenia cieszą się ogromnym zainteresowaniem, a targi czy większe kiermasze organizowane są w niemal w każdej większej miejscowości. Nie ma w Polsce targów… Należy jednak od razu podkreślić, że w Polsce nie odbywają się żadne profesjonalne targi książki, które można porównać z targami we Frankfurcie, Londynie czy Bolonii. Wszystkie imprezy targowe w Polsce mają charakter kiermaszowy, jedynie podczas spotkań w Warszawie i Krakowie organizowany jest dodatkowy program profesjonalny skierowany do przedstawicieli branży. I na mniejszą skalę jeszcze w Opolu. Trzeba też spojrzeć na potencjał miejsc, w jakich odbywają się targi książki. Nie wszędzie są to obiekty w założeniu przeznaczone na profesjonalne prowadzenie wydarzeń książkowych. Wiadomo, że największy potencjał i niemal nieograniczone możliwości wystawiennicze zapewniają tereny Międzynarodowych Targów Poznańskich, które są największym ośrodkiem targowym nie tylko w Polsce, ale w całej naszej części Europy, i do tego mają ponad stuletnią tradycję targów, wystaw i innych wydarzeń masowych. Jednak wiele lat trwało, aż wykorzystano te możliwości i ustabilizowała się pozycja Poznańskich Targów Książki jako imprezy znaczącej i do tego otwierającej targowy sezon, bo tradycyjnie organizowanej na początku marca. Równie profesjonalne, chociaż mniejsze i bez takiej tradycji jak w Poznaniu, są Targi Kielce, gdzie przed laty odbywały się najważniejsze w kraju targi grupujące wydawców edukacyjnych, ale pamiętna decyzja o wprowadzeniu bezpłatnych podręczników do szkół podstawowych załamała ten segment rynku i kielecka impreza wygasła, tak jak zresztą wygasza się całe księgarstwo, bo – jak dobrze pamiętamy – dla większości księgarni książki szkolne były wcześniej głównym źródłem zarobku. Profesjonalny – chociaż znacznie mniejszy – jest też obiekt Expo Kraków, otwarty w 2014 roku, a więc obchodzący w minionym roku jubileusz dziesięciolecia! Odbywa się tam co roku kilkanaście spotkań targowych z bardzo różnorodnych branż i cały szereg innych wydarzeń, ale z pewnością największą publiczność gromadzą Międzynarodowe Targi Książki. Od lat słyszymy, że ich największym mankamentem jest tłok (!), co spowodowało, że postanowiono po raz pierwszy w roku 2023 wprowadzić limity wejść. Czyli klęska urodzaju! Organizatorzy, czyli spółka Targi w Krakowie, w związku z tym byli od dawna indagowani o plany rozbudowy. I właśnie teraz po raz pierwszy dowiedzieliśmy się, że takie plany już istnieją. Nie wchodząc już w omawianie historii targowej w całym kraju i wyliczanie najbardziej zaskakujących lokalizacji, w jakich się przez lata odbywały się targi w różnych miastach, bo o tym można dowiedzieć się z tekstu opublikowanego w poprzedniej „Bibliotece Analiz”, trzeba stwierdzić, że wszystkie inne wydarzenia odbywają się w miejscach jedynie dostosowywanych do potrzeb targowych. Wymaga to od organizatorów podejmowania czasem wręcz karkołomnych wysiłków, aby zapewnić wydawcom i publiczności chociaż podstawowe warunki dla przebiegu targów. Takim szczególnym przykładem jest sytuacja, z jaką od 2021 roku zmaga się Fundacja Historia i Kultura, kiedy podjęła decyzję o uratowaniu imprezy targowej w stolicy po kryzysie pandemicznym i konflikcie organizacyjnym, a częścią tej decyzji było bardzo odważne, ale i ryzykowne ustawienie wokół Pałacu Kultury i Nauki stoisk pod namiotami, co krytycy wyśmiewali jako handel bazarowy. To rozwiązanie się jednak sprawdziło i przyjęło pomimo problemów, jakie w tym układzie mają wydawcy, szczególnie gdy pojawia się zagrożenie opadami, ale jest przez wielu cenione, bo stwarza możliwość zainteresowania większej, a czasem zupełnie przypadkowej grupy klientów, którzy nie podjęliby trudu dotarcia do stoisk wewnątrz Pałacu Kultury i Nauki. Nie przenoście nam stolicy… O pierwszeństwo w dziedzinie targowej od lat rywalizują targi książki w Warszawie i Krakowie. Tradycja Międzynarodowych Targów Książki w Warszawie sięga 1958, a nawet 1956 roku, gdyż dwie pierwsze edycje odbyły się w Poznaniu w ramach Międzynarodowych Targów Poznańskich. W Warszawie organizowane były od początku przez Centralę Handlu Zagranicznego Ars Polona, która – również po sprywatyzowaniu – utrzymała się jako ich organizator do 2010 roku. Wówczas z inicjatywy grupy wydawców, którzy powołali spółkę Targi Książki, odbyła się nowa impreza nazwana Warszawskimi Targami Książki. W 2013 roku została odważnie przeniesiona z Pałacu Kultury i Nauki, tradycyjnego miejsca warszawskich targów, na nowoczesny stadion PGE Narodowy, co zostało pozytywnie przyjęte zarówno przez wydawców, jak i czytelników, chociaż pojawiły się też głosy nostalgii za wnętrzami Pałacu Kultury i Nauki. Wybuch pandemii Covid-19 spowodował znaczące zaburzenie również na rynku targów we wszystkich branżach, więc także w sektorze targów książki. W konsekwencji ekipa, która, jak już wspomnieliśmy, z sukcesem organizowała Warszawskie Targi Książki na stadionie, a teraz działa w ramach Fundacji Historia i Kultura, podjęła wyzwanie dla kontynuacji wydarzeń targowych i po kilku mniejszych wydarzeniach – w Ogrodzie Saskim czy w Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim – od 2021 roku organizuje targi książki przed Pałacem Kultury …