Poniedziałek, 2 stycznia 2023
JAKIE WYZWANIA I PROBLEMY STANĘŁY PRZED BRANŻĄ WYDAWNICZĄ W 2022 ROKU
Rok 2022 był pełen wyzwań i działań. Rozpoczynaliśmy go z nadzieją, że okaże się on wolny od nieprzewidzianych perturbacji i będzie powrotem do pełnej normalności po pandemii. Niestety – przejdzie do historii pod znakiem brutalnej napaści Rosji na Ukrainę. Ta dramatyczna sytuacja znów wywróciła nam życie, poturbowała gospodarkę i wystawiła nas na trudną próbę. Wiele wydarzeń w naszym kraju odbyło się pod hasłami solidarności z broniącymi się Ukraińcami. Potępiając rosyjską inwazję na Ukrainę, łamanie prawa międzynarodowego i nieludzkie ataki na ukraińską ludność cywilną zawieszono wszelką współpracę z rosyjskimi instytucjami kulturalnymi. Wiele osób z branży książkowej zaangażowało się konkretnie w pomoc małym i dorosłym uchodźcom z ogarniętej wojną Ukrainy, podjęto mnóstwo cennych inicjatyw i działań na rzecz wsparcia naszych sąsiadów, także działających w branży książkowej, bowiem wierzymy, że przetrwanie ukraińskiej branży wydawniczej będzie fundamentem dla przyszłości demokracji w Ukrainie. O wszystkich działaniach Biblioteka Analiz informowała i nadal informuje na łamach naszego dwutygodnika oraz w naszym serwisie Rynek-ksiazki.pl/ solidarni-z-ukraina/ Ceny książek w górę Z wielu stron naszego rynku napływały alarmujące informacje o braku papieru na rynku i drastycznych wzrostach cen produkcji książek. Do tego doszedł wzrost kosztów utrzymania i prowadzenia firmy, a to wszystko przełożyło się wprost na wyższe ceny okładkowe książek. W przeciągu ostatnich 12 miesięcy ceny wzrosły o ok. 20-30 proc., a w wielu przypadkach nie pokrywało to podwyżek cen produkcji – w efekcie wydawcy pracowali na mniejszych marżach. Z miesiąca na miesiąc docierały niepokojące komunikaty o stale szybującej w górę inflacji. Drożyzna, z jaką przyszło nam żyć, odbija się na każdym aspekcie naszej codzienności, od cen paliw po żywności. I mimo tych przeciwności wygląda na to, że czytelnicy nie zawiedli. A już na pewno nie zawiedli odwiedzający targi i festiwale książkowe. Wreszcie powróciły stacjonarne wydarzenia. Kalendarz tegorocznych wydarzeń zapełnił się po brzegi, w wielu miastach wyraźne było odbicie frekwencyjne po czasie pandemii. Sezon rozpoczął się w marcu od poznańskich targów. Tam też objawił się nowy trend – moda na literaturę młodzieżową i Young Adult. Herytiera vs Harry Potter Wszyscy zaczęli się zastanawiać, jak to jest z tym czytelnictwem wśród młodzieży? Najwięcej czytających jest w wieku 16-29 lat – wynika jasno z badania Krajowego Instytutu Mediów. To 55,8 proc., podczas gdy średnia czytających to 41,4 proc. Dane KIM pochodzą z badania, które przeprowadzono w okresie styczeń-czerwiec 2022 na grupie 16 007 osób w wieku 16+. To, co widać gołym okiem, to wzrost zainteresowania wydawców segmentem książek dla młodych dorosłych i chęć wyraźnego wyodrębnienia oferty. Powoływane do życia są nowe marki, mamy już prawdziwą plagę imprintów YA. Numerem 1 listy bestsellerów „Magazynu Literackiego KSIĄŻKI” nr 2/22 była książka „Start a Fire. Runda pierwsza” napisana przez znaną jako P.S. Herytiera (Pizgacz) Katarzynę Barlińską. „Czytelników zdobyła na platformie Wattpad i, jak się zdaje, jest to obecnie najskuteczniejsza droga, by trafić z książką do odbiorcy. Coraz młodszego, ośmielę się zauważyć” – komentował Krzysztof Masłoń na łamach miesięcznika. Od tego czasu „Piekielna trylogia” nie schodzi z topek wielu miejsc sprzedaży. Pojawiła się nowa energia twórcza, mamy ciągły dopływ nowych autorek i autorów do mainstreamowego rynku wydawniczego. Empik w połowie roku pochwalił się wyraźnym, nawet 100-procentowym wzrostem zainteresowania literaturą młodzieżową i Young Adult. Największym hitem sprzedażowym stała się seria Alice Oseman „Heartstopper” (Jaguar). „Promocja nowych tytułów coraz częściej przypomina działania wokół seriali czy albumów muzycznych – atmosfera podgrzewana jest wśród fanów na długo przed premierą. Wszystko to odbywa się w środowisku naturalnym dla pokolenia Z, czyli w mediach społecznościowych. Dzięki prężnie rozwijającemu się gronu czytelniczych influencerów, efekt viralowy zaczął dotyczyć także książek – kiedy dany tytuł zostanie polecony przez kilka osób, wkrótce następne pokazują go na swoich profilach, docierając do kolejnych potencjalnych czytelników” – tłumaczy Michał Tomaniak, dyrektor Działu Książka w Empiku. We wrześniu odbył się Festiwal Literatury Młodzieżowej. Wydarzenie powstało pod skrzydłami wydawnictwa beYA, wprowadzonego na rynek wydawniczy pod koniec zeszłego roku jako zupełnie nowy imprint grupy Helion. To właśnie ta oficyna opublikowała m.in. bestsellerową serię „Hell” Katarzyny Barlińskiej vel P.S. Herytiera „Pizgacz”. Festiwal zgromadził grono czterystu młodych osób, „dla których czytanie to coś więcej niż tylko sposób poznawania historii zamkniętych w kolorowej oprawie. Młodzież ocali druk. To tylko moja opinia, ale mam solidne argumenty, by tak sądzić” – napisała Paulina Walkosz z Grupy Helion w mediach społecznościowych. Co ciekawe, wciąż wśród najpopularniejszych tytułów 2022 roku pojawiają się także tomy z serii o Harrym Potterze. 11 kwietnia 2022 roku minęło dwadzieścia dwa lata od dnia, gdy ukazało się pierwsze polskie wydanie książki „Harry Potter i Kamień Filozoficzny”. Nikt wtedy nie podejrzewał, że zapoczątkuje ona cykl, który stanie się bestsellerem wszech czasów. Samowystarczalni autorzy W 2022 roku kwitł self-publishing, czyli samodzielne wydawanie i sprzedaż książek (papierowych czy cyfrowych) z pominięciem wydawnictw. Najlepszych przykładem jest grupa autorów zrzeszonych pod szyldem Samowydawcy, która opanowała wszystkie imprezy wystawiennicze w całym kraju i głosi, że self to najlepiej rozwijająca się gałąź wydawnicza w Polsce. Najważniejszym plusem samowydania, wielokrotnie podkreślanym przez autorów, jest całkowita swoboda w procesie tworzenia książki oraz treści, jaką zawiera. Sporo tytułów wydawanych własnym sumptem funkcjonuje poza rynkiem i poza obiegiem czytelniczym. Nie ma ich w sieciach księgarskich, nie ma w księgarniach indywidualnych, trafiają jedynie do sprzedaży internetowej, a i to nie zawsze. Statystyki dotyczące liczby wydawanych tytułów dawno straciły na znaczeniu. Z myślą o niezależnych autorach polski oddział największego giganta książkowego na świecie udostępnił druk na żądanie połączony z szeroko zakrojoną dystrybucją. Nowa usługa umożliwia im samodzielną publikację w twardej i miękkiej oprawie w ramach Amazon Kindle Direct Publishing i sprzedaż na Amazon.pl. Amazon posiada drukarnie w wielu lokalizacjach. Dzięki usłudze druku na życzenie autor nie ponosi kosztów drukowania i składowania dużego nakładu, za to może liczyć na dodatkowe źródło przychodów, uzyskując 60 proc. opłat licencyjnych od sprzedanego egzemplarza. Jak wskazuje Spidersweb, w Polsce istnieje kilka drukarni oferujących druk na żądanie (i firm ułatwiających życie autorom, jak np. Ridero), ale to małe firmy, które nie posiadają nawet ułamka mocy przerobowych i – co ważniejsze – łańcucha dystrybucji Amazonu. Zjawiska te będą napędzały i utrwalały nowopowstałe nawyki w dostępie do dóbr kultury za pośrednictwem internetu, w szczególności sklepów i platform internetowych oraz urządzeń mobilnych. Ile firm z branży książkowej przetrwa kryzys? Wciąż nie doczekaliśmy się obniżenia do zera stawki VAT na książki, gazety i czasopisma. Dyskusja w tej sprawie toczy się od lat, jednak w obecnej sytuacji gospodarczej zmiana byłaby mocno uzasadniona. Miałaby zatrzymać spadek dostępności książek drukowanych ze względu na ich ceny oraz uchronić wydawców prasowych przed upadkiem bądź zamykaniem nierentownych tytułów. W tym roku pojawiło się zielone światło ze strony Unii Europejskiej – Rada do Spraw Gospodarczych i Finansowych (ECOFIN) przyjęła zmiany w dyrektywie, które dają możliwość stosowania przez państwa członkowskie stawki obniżonej VAT niższej niż stawka minimalna 5 proc. oraz zwolnienia z prawem do odliczenia VAT naliczonego (efektywnie stawka 0 proc.). Piłka znalazła się po stronie naszego Ministerstwa Finansów, które, po analizach dotyczących m.in. „korzyści dla poszczególnych uczestników rynku oraz potencjalnych skutków finansowych dla strony dochodowej i wydatkowej budżetu państwa”, jednak nie jest przychylne zmianom. Wcześniej Polska Izba Książki apelowała o zaimplementowanie ulgi na zakup książek i dotąd bez odzewu. Tymczasem w innych krajach europejskich takie inicjatywy zostały ostatnio wprowadzone i zdołały ożywić rynki wydawnicze. Za to resort kultury zaordynował kroplówkę małym indywidualnym księgarniom. Wdrożono program, dzięki którym można pozyskać dotację na tak ważne wydatki jak czynsz czy zakup wyposażenia. Nie obyło się bez problemów na skutek braku zrozumienia przez urzędników specyfiki funkcjonowania w Polsce małych biznesów książkowych, z kolei księgarze nie są obyci z procedurami urzędniczymi, ale z każdą edycją projekt „Certyfikat dla małych księgarni” jest coraz przyjaźniejszy. Łącznie w obu odsłonach programu dofinansowanie na kwotę 7 mln zł otrzymało 208 małych księgarni. Czy jednak zostanie spełniony jeden z jego wielu celi, czyli zahamowanie spadku liczby małych księgarni? Wiele księgarnianych biznesów dobiła pandemia, wojna i kryzys gospodarczy. Brutalna matematyka – koszty są wyższe niż utargi. Nawet zastrzyk gotówki nie ustrzeże przed odpływem klientów i to nie tylko do internetu, ale i od książek w ogóle. Premiery filmowe, serialowe czy muzyczne są mocniej promowane i bardziej dostępne w różnych usługach abonamentowych. Według danych z Ogólnopolskiej Bazy Księgarń w 2022 roku wyrejestrowało się 67 księgarń. Wśród nich były i te zasłużone, które wychowały literacko kilka pokoleń Polaków. Po 17 latach na stałe działalność zamknęła warszawska kluboksięgarnia Badet. Była to największa w stolicy placówka specjalnie dla dzieci i rodziców. Po ponad 50 latach z Łodzi zniknęła księgarnia Rema. Zlikwidowana została najstarsza legnicka księgarnia Exlibris. W Krakowie zamknęła się księgarnia przy ul. Szewskiej należąca do sieci Tak Czytam. Z mapy księgarń zniknęła rodzinna księgarnia przy Pl. Wolności 3 w Mikołajkach. Działała tam od sześćdziesięciu lat. Nierówną walkę z internetem przegrała gdyńska księgarnia Szymelka. Zamknięty został najstarszy warszawski salon Empiku, działający od 1951 roku w budynku przy Nowym Świecie 15/17. Kilka firmowych księgarń zlikwidował PWN, m.in. w Toruniu, Łodzi i Warszawie. O przetrwanie walczyła – w 17. rocznicę swojego istnienia – księgarnia Tarabuk, jedna z wizytówek Warszawy. Z powodu przetargu stołecznych władz na nowego najemcę lokalu przy Nowym Świecie, w którym się mieściła, placówka prowadzona przez Jakuba Bułata została wyrzucona na bruk. Na szczęście wznowiła działalność – w Centrum Sztuki Współczesnej w Zamku Ujazdowskim. Ale są i nowe otwarcia! Niewiele ich, ale …
Wyświetlono 25% materiału - 1435 słów. Całość materiału zawiera 5743 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.













