Czwartek, 17 kwietnia 2014
Tomasz Różycki, Tomi. Notatki z miejsca postoju. Wydawnictwo Fundacja Zeszytów Literackich, Warszawa 2013.
CzasopismoKwartalnik Wyspa
Tekst pochodzi z numeru28
W tytule najnowszej książki Tomasza Różyckiego pojawia się Tomi – miasto, do którego rzymski cesarz August z niewyjaśnionych do dziś powodów zesłał jednego z najznakomitszych poetów łaciny, Owidiusza. Nieprzypadkowo to właśnie autor Kolonii czyni ze wspomnianej historii ramę narracyjną swoich, zróżnicowanych pod względem tematycznym, stu sześćdziesięciu trzech zapisków. Los Owidiusza, potraktowanego przez Różyckiego jako archetyp osamotnionego artysty, współbrzmi z doświadczeniem utraty, które stoi u samych źródeł jego pisania. Utraty czego? Przede wszystkim małej ojczyzny Kresów Wschodnich, którą wywodzi on ze wspomnień najbliższych członków rodziny. Doskonałym lirycznym odpowiednikiem tej dziwnie onirycznej, kulturowo motywowanej tęsknoty jest wczesny wiersz Entropia, gdzie uderzają dramatyczne wersy: Pytam, dlaczego nie spalili Lwowa, dlaczego nie zamienili tego w popiół, lekki dym, nikt nie musiałby nosić takiego ciężaru całe życie i nawet we snach po stokroć upadać. To charakterystyczny ton całej dotychczasowej twórczości Różyckiego, który dał się poznać jako poeta pamięci, kultury i melancholii, lokujący wszystko, co niedostępne, w prywatnym micie utraconego miasta, a szerzej – Galicji. To uczucie nieledwie choroby, które podczas wizyty w Wiedniu pozwala autorowi napisać: „Zdawało mi się, że przyjechałem tu jakby do stolicy, widmowej, legendarnej, jak bohater Wittlinowskiej opowieści o pociągach – trochę spadkobierca, który na skutek zbiegów okoliczności odziedziczył gen wskazujący na skłonność do choroby, a trochę barbarzyńca z dalekiej prowincji”. Tak w skrócie zarysowuje się niezwykle frapująca i owocna pod kątem literackim tożsamość pisarza – trochę spadkobiercy, trochę barbarzyńcy. Fascynacja utratą przemawia również przez te fragmenty książki, które Różycki poświęca refleksji nad ideą Mitteleuropy. Ideą być może nigdy w pełni niezrealizowaną, cesarską fanaberią, urzędniczym kaprysem, którego ciemne strony opisywał Franz Kafka. W swoim …
Wyświetlono 25% materiału - 262 słów. Całość materiału zawiera 1050 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się