Piątek, 11 grudnia 2015
Dyskusja w sejmowej podkomisji
CzasopismoBiblioteka Analiz
Tekst pochodzi z numeru415
19 sierpnia odbyło się posiedzenie podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia poselskiego projektu ustawy o książce (druk nr 3477). Już na początku posiedzenia, przewodnicząca podkomisji, posłanka Platformy Obywatelskiej, Ewa Czeszejko-Sochacka zapowiedziała złożenie wniosku do Biura Analiz Sejmowych o sporządzenie opinii na temat projektu Ustawy o książce złożonego wiosną przez klub parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego. Swoją decyzję uzasadniała w następujący sposób: - Sami państwo wiecie, że projekt tej ustawy wzbudza wiele kontrowersji, chociaż w świetle unijnych przepisów dopuszczalne jest regulowanie rynku wydawniczo-księgarskiego na poziomie prawodawstwa krajów członkowskich, a instrumentem tych regulacji jest istniejący już w UE system ustalania stałych cen na książki, jak dzieje się to chociażby we Francji czy w Niemczech. Z drugiej strony pragnę przypomnieć, że taki system wprowadziły, a następnie wycofały się z niego Dania, Szwecja czy Wielka Brytania. Przeciwnicy projektu zwracają uwagę na jego niekonstytucyjność, z kolei zwolennicy podkreślają, że wolność działalności gospodarczej można ograniczyć ze względu na ważny interes publiczny (Art. 22 Konstytucji RP - red.). Zwolennicy podkreślają również, że celem ustawy jest równy dostęp do dóbr kultury. Z jednej strony przeciwnicy ustawy twierdzą, że 12-miesięczny okres gwarancji dla ceny okładkowej to zbyt długo, a zwolennicy przekonują, że nie jest to prawdą, ponieważ w niektórych krajach UE okres ten wynosi nawet dwa lata. Jak zapowiedziała wniosek złożony do Biura Analiz Sejmowych dotyczyć miał, po pierwsze zgodności projektu poselskiego Ustawy o książce z konstytucją oraz ogólnej oceny projektu ustawy. Jeszcze przed rozpoczęciem merytorycznej debaty prof. Tadeusz Iwiński, poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej stwierdził: - Nie ulega wątpliwości, że znajdujemy się, że względu na dość późną porę złożenia tego projektu, między Scyllą1 imperatywu, żeby coś zrobić z dramatycznie załamującym się rynkiem księgarskim, a Charybdą tego, że mamy trzy posiedzenia Sejmu do końca kadencji. Uważam, że wciąż są pewne szanse, aby doprowadzić do końca ten projekt, ale w sposób, który nie da pretekstu podejrzeniom o "legislacyjną biegunkę". Następnie odbyła się dyskusja z udziałem ekspertów rynku wydawniczego, którzy przedstawicieli wady i zalety proponowanego rozwiązania prawnego. Głosy "za" i "przeciw" ustawie wybrzmiały już na tych łamach niejednokrotnie. Dlatego poniżej skoncentrujemy się na najważniejszych i najbardziej precyzyjnie sformułowanych głosach z sierpniowej debaty.  Jako pierwszy głos zabrał Włodzimierz Albin, prezes Rady Polskiej Izby Książki i prezes zarządu Wolters Kluwer S.A., który odniósł się do - jego zdaniem najważniejszych - obiekcji, jakie pojawiły się dotychczas wobec poselskiego projektu Ustawy o książce, wcześniej wypracowanego przez PIK w ramach szerokich konsultacji środowiskowych. - Na wstępie chciałbym poruszyć jedną ważną kwestię: jeżeli chcemy zachować substancję małych niezależnych księgarń, często działających poza dużymi miastami, jeżeli chcemy aby na rynku pojawiały się nowe wydawnictwa, które nie będą tylko przedsięwzięciami hobbystycznymi, w których dwie-trzy osoby wydają sobie dwie-trzy książki rocznie, jeżeli chcemy żeby polscy obywatele mieli blisko do miejsca zakupu książek, i mieli dostęp do ludzi, którzy rzeczywiście na książkach się znają, to musimy coś w tej sprawie zrobić. Jeżeli uznajemy, że te księgarnie są najdalej wysuniętymi placówkami kultury, a myślę że nie ma zbyt wielu osób, które by temu zaprzeczyły, to musimy podjąć konkretne decyzje. Proponujemy wprowadzenie w Polsce rozwiązań, które funkcjonują w większości krajów w Unii Europejskiej. Wydawcy i księgarze nie są ludźmi szalonymi, którzy chcieliby ograniczać sobie możliwości prowadzenia działalności gospodarczej. Natomiast, jeżeli istnieje jakiś inny pomysł, na to jak utrzymać tę substancję księgarską, to ja chętnie go wysłucham, a jeżeli będzie realistyczny, to myślę, że chętnie odstąpimy od swojego projektu i będziemy forsować …
Wyświetlono 25% materiału - 553 słów. Całość materiału zawiera 2215 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się