Poniedziałek, 4 grudnia 2006
Szaleństwo rabatowe
CzasopismoBiblioteka Analiz
Tekst pochodzi z numeru183
Dystrybutorzy książek prześcigają się w oczekiwaniu coraz wyższych rabatów. Jeśli nie tych zapisanych w umowach, to ukrytych – związanych z opłatami za miejsce na półce, lepszą ekspozycję, czasem za dostarczenie książek do konkretnych sieci. W ciągu ostatnich pięciu lat średni rabat udzielany dystrybutorom na rynku pozapodręcznikowym wzrósł z 40 do 48 proc. I to byłoby do zaakceptowania, gdyż w zamian poprawiła się logistyka usług, bardziej restrykcyjnie przestrzegane są terminy płatności i znacząco wzrosło bezpieczeństwo obrotu handlowego. Za to warto zapłacić dodatkowe 8 czy nawet 10 proc. Problem w tym, że coraz częściej łączny rabat, obejmujący marżę hurtownika plus opłaty za ekspozycję w dużych sieciach księgarskich, sięga nie 50, lecz 55, a w skrajnych przypadkach nawet 57 proc. ceny detalicznej. Czy to się wydawcy opłaca? Moim zdaniem, wyłącznie w przypadku publikacji wysokonakładowych (zresztą wówczas łączny rabat jest niższy, rzadko przekracza 52 proc.; nie licząc wydawców, którzy korzystają z wyłącznego dystrybutora – wówczas rabaty są nieco wyższe, ale odchodzą koszty działu handlowego i utrzymywania własnych przedstawicieli). Granica opłacalności dla większości oficyn została przekroczona, czego negatywnym efektem będzie spadek sprzedaży dla wielu, których nie stać na dodatkowy rabat (opłaty) za ekspozycję. A wiadomo, że bez dobrej ekspozycji książka ginie w natłoku innych tytułów – chyba, że jest to tak mocny tytuł, że dystrybutor sam zmuszony jest pokazywać go z uwagi na liczne zapytania klientów. Prześledźmy to na przykładzie beletrystyki obcej. Załóżmy, że cena detaliczna książki wynosi 29 zł, a oczekiwana sprzedaż to 3000 egz. w ciągu dwunastu miesięcy. Nie jest to więc żaden hit. Prawa do niego kosztują stosunkowo niewiele. Nie jest to też książka gruba, a więc i koszt tłumaczenia, redakcji, korekty i produkcji jest na średnim poziomie. Ot, zwykły księgarski „szarak”, jakich większość na rynku. Przyjmijmy, że koszt pozyskania licencji, tłumaczenia, redakcji, projektu okładki, składu itp. oraz produkcji to ok. 20 tys. zł (TKW – techniczny koszt wytworzenia). Pomińmy dla uproszczenia koszty operacyjne i koszty amortyzacji środków trwałych. Do każdego wydawanego …
Wyświetlono 25% materiału - 320 słów. Całość materiału zawiera 1282 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się