Poniedziałek, 9 sierpnia 2010
Felieton
Kiedy Stanisław Wyspiański tworzył swoją wielką wizję „teatru ogromnego”, przemawiał przez niego dajmonion, który roztaczał przed nim profetyczną wizję przyszłości. Szeptał mu mianowicie do ucha, że zasadniczą sceną wszelkich naszych narodowych sporów o imponderabilia jest (w sensie zarówno symbolicznym, jak i dosłownym) zakole Wisły w Krakowie. To jest bowiem owo miejsce mityczne – wieszczył dajmonion – co stanowi figurę polskiego losu i przeznaczenia zarazem, czyli miejsce, które raz na zawsze zakreśla horyzont czegoś tak nieuchwytnego, jak pojęcie „narodowej tożsamości”. Tego pojęcia co prawda nie rozumie nikt, ale jak najbardziej czuje je każdy, kto z plemienia Lechitów. Kto czytał, ten doskonale wie, że tej sprawie autor Wesela poświęcił zasadniczą część swojej dramaturgicznej twórczości, z Akropolis i Bolesławem Śmiałym na czele. U Wyspiańskiego Polska „rozgrywa się” pomiędzy Wawelem a Skałką. Wielki Wizjoner miał absolutną pewność, że tak będzie zawsze i że żadne, nawet najbardziej nieprzewidywalne losy Polski w przyszłości tego nie zmienią. Zostaliśmy bowiem, niczym somnambuliczne figury chocholego tańca, zaklęci na wieczność. Katedra na Wawelu i kościół na Skałce wyznaczają oś sceny, na której toczy się nasza odwieczna dysputa nad sensem naszej historii, czyli w konsekwencji – obliczem naszej narodowej tożsamości. Poeta miał rację. Do czasu. Gdyż nawet dajmonion Wyspiańskiego nie przewidział scenariusza zdarzeń, które zaczęły się rozgrywać na początku wieku dwudziestego pierwszego. Nie podpowiedział on bowiem Mistrzowi, że scenografia …
Wyświetlono 25% materiału - 218 słów. Całość materiału zawiera 874 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.














