Wtorek, 17 maja 2011
CzasopismoBiblioteka Analiz
Tekst pochodzi z numeru300
Kiedy Piotr Dobrołęcki, prowadzący Walne Zebranie Polskiej Izby Książki, poddał pod głosowanie wniosek zobowiązujący prezesa PIK do rozliczenia delegacji wyjazdowych z ostatniego roku, to dosłownie szczęka mi opadła z wrażenia. Przypomniała mi się „myśl nieuczesana” Stanisława Jerzego Leca: „Spadłem na dno i… usłyszałem pukanie od spodu”. Walne Zebranie PIK podejmuje uchwałę w kwestii rozliczenia delegacji prezesa!… To jest coś więcej niż „pukanie od spodu” i twierdzę, że nawet Lec takiej figury nie byłby w stanie sobie wyobrazić. Jak się okazuje, rzeczywistość zawsze przerośnie wyobraźnię artysty. Historia Cesarstwa Rzymskiego to – jak twierdzą niektórzy – tysiąc lat upadania. Byłoby źle, gdyby agonia Polskiej Izby Książki trwała podobnie długo. Źle nie tyle dla branżowej rzeczywistości, która kieruje się własnymi regułami gry niczym dzika rzeka, ile dla wszystkich tych, którzy sądzą, że nic się nie dzieje, że jest normalnie, a właściwie… o co chodzi? Otóż należy to sobie wreszcie powiedzieć jasno, tzw. „otwartym tekstem” i bez niedomówień: czas PIK-u dobiegł końca i nie ma już żadnych szans na zgalwanizowanie tego trupa. Ja akurat mogę to powiedzieć, byłem przecież prezesem Polskiej Izby Książki i biorę część odpowiedzialności za to, co się z moją Izbą stało. Ale ponoszę też odpowiedzialność za własne słowa i wiem, że mam rację… Tu nie chodzi o to, żeby kogokolwiek z obecnej Rady PIK-u, nie wyłączając jej …
Wyświetlono 25% materiału - 217 słów. Całość materiału zawiera 869 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się