środa, 2 września 2020
Byłem tam. 1997. Moskwa. 850. rocznica założenia miasta. W Rosji rządził wtedy straszliwy kryzys polityczny, ale przede wszystkim ekonomiczny. Jednak władze tym bardziej nie zamierzały odpuszczać potężnych uroczystości jubileuszowych. Zapowiedziano, że ani jedna kropla deszczu nie śmie splamić moskiewskiego nieba, choć w tym czasie deszcze padają często. Wysłano sporą grupę samolotów wojskowych, rozpylały jakieś chemiczne substancje, aby przegnać możliwe opady. Defilada odbywała się w silnie poszarzałej stolicy, lecz istotnie bez opadów. Mer Moskwy zaprosił na obchody tłum weteranów Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, broniących miasta u schyłku 1941. Pamięć o tamtych zdarzeniach dla Rosjan buduje potężny mit z grupy narodowych opowieści założycielskich. Takich, które formują zbiorową tożsamość. A kiedy jest się świadkiem fetowania fundamentalnych spraw, ma się okazję niejedno zaobserwować. Co prawda przyznam, że w nielicznych chwilach wolnych od profesjonalnej aktywności (byłem tam jako agent Joanny Chmielewskiej), reagowałem na rzeczywistość jak wstrętny imperialistyczny szpion. Bo postawiłem sobie za cel sprawdzenie, na ile oficjalna pamięć przekłada się na odczucia zwyczajnych ludzi. To znaczy nie od razu tak postanowiłem. Błyskawicznie jednak sprowokował mnie do działania śmieszny na pozór epizod. Mieszkałem mianowicie w hotelu Kosmos. Turystyczny kombajn, w którym wówczas zakwaterowano między innymi przybyłych z prowincji zgrzybiałych weteranów boju o Moskwę. Spotykałem codziennie staruszków w sali (właściwie trzeba raczej rzec: w hali) jadalnej o powierzchni boiska piłkarskiego, przy szwedzkim bufecie. Każdy schodził na śniadanie ugarnirowany kilkoma rzędami orderów; podobno niektórzy z tyłu marynarek mieli wszyte ołowiane obciążniki, aby jakoś wyglądać. Pomarszczeni, milkliwi, ponurzy. Łypali na cudzoziemców spode łba, odnosiłem wrażenie, że z niechęcią. Ze sobą też w zasadzie …
Wyświetlono 25% materiału - 253 słów. Całość materiału zawiera 1012 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się