„Targi Książki na lewo”, „Salon urody na prawo” – pod takim hasłem wchodziliśmy rano w niedzielę, 5 marca, do gigantycznej hali wystawowej Excel. Londyńskie Targi Książki przeniosły się definitywnie z ładnej, ale ciasnej, Olimpii do nowoczesnego centrum na wschodzie Londynu. Drugą połowę wielkiej powierzchni na ten sam czas wynajęły targi „Profesjonalne piękno”. Krótkie i intensywne targi londyńskie z roku na rok rozrastają się. Tegoroczne zajmowały powierzchnię o 22 proc. większą niż poprzednie, o 11 proc. wzrosła liczba wydawnictw i firm wystawiających się – prawie 2000 z 59 krajów, a do tego 360 agencji z 28 państw w sekcji sprzedaży praw. Targi odwiedziło o 5 proc. więcej ludzi niż w zeszłym roku – w sumie weszło 25 tys., z czego 12 tys. stanowili obcokrajowcy. Po raz pierwszy pojawiły się stoiska narodowe z Tajlandii, Indii, Południowej Afryki, Irlandii i Libanu. Polska znalazła się wśród państw, które zdecydowanie powiększyły zamówione powierzchnie. Bardzo wzrosła na przestrzeni ostatnich kilku lat liczba zwiedzających z krajów Europy Środkowo- Wschodniej. Organizatorzy zadowoleni są z nowej siedziby, choć dyrektor, Alistair Burtenshaw, z pewnym zażenowaniem mówił o obecności „Piękna” po drugiej stronie hallu wejściowego. Podkreślał też, że podpisał umowę na wynajem centrum Excel na edycję 2007 pod warunkiem, że „Piękno” pojawi się tam w innym niż książki terminie. „Ekipa LBF”, jak o sobie mówią organizatorzy, jest bardzo dumna z tegorocznych wyników i zdecydowanych tendencji wzrostu. Stawiają sobie za cel wypełnienie całości Excelu, czyli zapełnienie powierzchni dwukrotnie większej niż tegoroczna, wyraźnie natomiast mówią, że nie chcieliby rozrosnąć się do rozmiarów targów frankfurckich. Trudno jednak sobie wyobrazić, by po osiągnięciu tego pierwszego celu nie wyznaczyli sobie następnych. Zwłaszcza że profesjonalizm przygotowania osiąga wyżyny niewyobrażalne. Jako tegoroczny wystawca otrzymałam około stu e-maili z najróżniejszymi informacjami, ofertami oświetlenia, wyposażenia, podłączenia się do Internetu, a także regularny newsletter. Nasze wydawnictwo Muchomor było jednym z wystawców w efekcie konkursu na Międzynarodowego Młodego Wydawcę Roku – IYPY (International Young Publisher of the Year), który wygrałam w zeszłym roku. Nagrodę stanowiło 7,5 tys. …