Parafrazując George’a Gershwina, najbardziej znanym Amerykaninem w międzywojennym Berlinie był Ernest Hanfstaengl. Nie tyle w Berlinie, co w Monachium, gdyż tam ten absolwent Harvardu, playboy i – jakbyśmy dziś rzekli – celebryta, syn Niemca i Amerykanki, głównie rezydował. Podejrzewam, że entuzjazm „Putziego” – jak go pieszczotliwie nazywano – dla nazizmu wynikał nie tylko z przekonań, lecz i próżności. Chciał brylować w najwyższych sferach i przez pewien czas mu się to udawało. W końcu jednak, jak wielu innych, popadł w niełaskę i musiał salwować się ucieczką z III Rzeszy. Małżonka Hanfstaengla, Helen udaremniła Hitlerowi próbę samobójczą… Miało to miejsce w listopadzie 1923 roku po nieudanym puczu w Monachium. Hitler, który cudem uniknął śmierci na monachijskiej ulicy od kul pacyfikującej puczystów policji znalazł schronienie w podmiejskiej rezydencji Hanfstaenglów. W swoich niewydanych, a szkoda, wspomnieniach Helen pisze, że był załamany. „Lamentując, że wszystko stracone, sięgnął po pistolet, lecz wtedy ja złapałam go za rękę odbierając broń i krzycząc: ‘Co ty sobie wyobrażasz! Chcesz zostawić tych wszystkich ludzi, których zainteresowałeś swoim planem ocalenia kraju i odebrać sobie życie! (…) Oni liczą na ciebie, chcą, byś ich poprowadził’. Hitler padł na krzesło i nakrył twarz dłońmi. Niebawem został aresztowany i skazany. W więzieniu spędził niespełna rok. Napisał biblię nazistów „Mein Kampf” i porzucił myśl o zdobyciu władzy siłą na rzecz wyborczej wygranej. Istotną rolę w dziejach Trzeciej Rzeszy odegrała też inna Amerykanka – Martha Todd… Ta urodziwa córka ambasadora Stanów Zjednoczonych w Berlinie – przez łóżko której przewinęło się sporo znaczących mężczyzn tamtej epoki – bez wątpienia miała upodobanie do flirtów. Także politycznych. W efekcie romansu z Borysem Winogradowem, sowieckiem szpiegiem udającym dyplomatę, została agentką NKWD. Po odwołaniu z berlińskiej placówki padł on w Moskwie ofiarą Wielkiej Czystki, a ambasadorówna pozostała wierna komunizmowi aż do swojej śmierci. Opuściwszy Berlin rok przed wybuchem II wojny światowej powróciła do ojczyzny, gdzie wyszła za mąż za zamożnego przedsiębiorcę. Na początku lat pięćdziesiątych na trop jej działalności wywiadowczej natrafili podwładni senatora Josepha McCarthy’ego, wciąż demonizowanego. Twardych dowodów zdrady Marthy Todd jednak wówczas nie odkryto, a ona najwyraźniej obawiając się ich odnalezienia, uciekła wraz z mężem do Meksyku. Po kilku latach wyemigrowali do Czechosłowacji, gdzie kremlowscy mocodawcy zapewnili jej dostatnie życie emerytki. Umarła w Pradze kilka miesięcy po aksamitnej rewolucji. Niechętnie wracała do przeszłości. Niemniej szef CIA Richard Helmes – nota bene korespondent amerykański w Niemczech w latach trzydziestych – odkrył już po jej zgonie dokumenty niezbicie dowodzące jej działalności agenturalnej. Od chwili objęcia władzy przez nazistów Stany Zjednoczone …