Przypadające w tym roku stulecie urodzin Jana Kozielewskiego (1914- -2000), znanego pod pseudonimem Jan Karski, emisariusza politycznego polskiego rządu z czasów okupacji, który jako pierwszy przywiózł na Zachód oficjalną informację o dokonującej się zagładzie oraz apel polskich Żydów o ratunek i pomoc, zostało uczczone ogłoszeniem Roku Karskiego oraz wieloma wydarzeniami, publikacjami medialnymi, wystawami, prelekcjami, warsztatami. O Karskim zrobiło się głośno, postać – pytanie, czy w tej skali, na jaką zasługuje – została zauważona przez opinię publiczną. Niestety, nasze wydawnictwa a także producenci telewizyjni, filmowi czy multimedialni nie wykorzystali tak znakomitej okazji włączenia się w obchody Roku Karskiego, stworzenia niezwykle potrzebnego Polakom przekazu, zdyskontowania medialnego rozgłosu wokół tej postaci ale także literackiego i publicystycznego potencjału jej życiorysu. Literatura niemal gotowa Wojenna działalność emisariusza alarmującego świat o zagładzie Żydów obfitowała przecież w elementy, z których zdolni twórcy kultury popularnej mogliby niemal natychmiast stworzyć mnóstwo znakomitych powieści, opowieści biograficznych, albumów, komiksów, filmów fabularnych i dokumentalnych czy seriali telewizyjnych. W dziejach Karskiego odnajdziemy opowieść o najstraszniejszym wydarzeniu dwudziestowiecznej historii. Znajdziemy niezwykle głębokie i humanitarne przesłania oraz czyny o ogromnej doniosłości i światowej wadze. W samej postaci odnajdziemy pomnikową niemal dzielność, lojalność wobec sprawy, której poświęca się życie, zdolność do najwyższych poświęceń oraz rzadko spotykaną uczciwość. A także umysł analityczny patrzący niezwykle krytycznie na świat i własne dokonania. Jednocześnie opowieść dostarcza wspaniałego wehikułu do spopularyzowania tych wartości w atrakcyjny i przystępny dla szerokiej publiczności sposób. Jest tu i młody przystojny, pełen życia bohater, walka w słusznej sprawie, konspiracja, są czyny wymagające ogromnej fizycznej sprawności i wytrwałości, przedzieranie się przez pilnowane granice, znoszenie tortur, ucieczki i ukrywanie się, przybieranie fałszywej tożsamości i fortele pozwalające uniknąć dekonspiracji, podróże po ogarniętej wojną Europie, polskie narodowe swary i wielka światowa polityka, wraz ze swoimi najważniejszymi aktorami. Oczywiście osoby już zainteresowane postacią Karskiego, chcące zdobyć pogłębione relacje i świadectwa, będą miały co czytać, będą też umiały odnaleźć relacje i opinie o Karskim. Przełożona z angielskiego fabularyzowana opowieść E. Thomasa Wooda i Stanisława M. Jankowskiego „Karski. Opowieść o emisariuszu”, skrojona jest właśnie dla czytelnika niekoniecznie bardzo oczytanego w polskiej historii najnowszej. I może przez to, że pierwotnie przeznaczona na rynek amerykański, więc dla publiczności, której zbyt wiele trzeba wyjaśniać od początku, nieco dla Polaków irytująca. Wydana w 1996 roku, przez Muzeum w Oświęcimiu w niewielkim nakładzie dziś już jest na rynku niedostępna. W 2014, roku Karskiego, Wydawnictwo Literackie wydało tłumaczoną z francuskiego znakomitą, bardziej opartą na życiorysie kuriera nieoczywistą gatunkowo opowieść, fabularyzowaną biografię Yannicka Haenela „Jan Karski”. Książka tym razem wymagająca i niełatwa w lekturze (choć świetnie napisana), wymagająca pewnej wiedzy nie tylko z zakresu historii II wojny światowej, ale także późniejszych sporów o holokaust. Czytelnicy zainteresowani postacią i historią emisariusza mogą sięgnąć po tom „Emisariusz. Własnymi słowami”: wydany w 2012 roku przez PWN znakomity cykl rozmów, które z Karskim w latach 1994- 1995 przeprowadził Maciej Wierzyński. Są także dostępne biografie popularnonaukowe Karskiego, pióra Stanisława M. Jankowskiego – „Karski. Raporty tajnego emisariusza” (Rebis) i fabularyzowana Jerzego Korczaka – „Karski. Opowieść biograficzna” (Veda). Warto zwrócić szczególną uwagę na biograficzną pracę Andrzeja Żbikowskiego „Karski” (Świat Książki), której autor w sposób bardzo pogłębiony, choć przystępny, rozważa przyczyny niepowodzenia misji emisariusza. Należy tu także wspomnieć o albumie Macieja Sadowskiego „Karski. Fotobiografia” (Veda), uzupełniającym wyobrażenia czytelników o emisariuszu, jego misjach i epoce o znakomicie dobraną dokumentację fotograficzną. Są to pozycje solidne, świetnie udokumentowane i dążące do obiektywizmu przekazu, chyba w naszych warunkach nieco zbyt solidne, aby mogły wpływać na świadomość i wyobraźnię bardzo szerokiej publiczności. No i jest jeszcze, w PRL ze względów cenzuralnych nieobecna i przemilczana, w III RP wznawiana choć ze stanowczo zbyt małym rozgłosem fabularyzowana opowieść samego Karskiego „Tajne Państwo”. W siedemdziesiątą rocznicę premiery legendarna książka ukazuje się w nowym tłumaczeniu Grzegorza Siwka (Znak). Książka powstawała od marca do sierpnia 1944 roku, a więc w czasie, kiedy Polska znajdowała się jeszcze pod okupacją, jeszcze przed Jałtą, kiedy Polacy mogli się łudzić, że zachodnim sojusznikom będzie zależało na tym, by nasz kraj odzyskał suwerenność. Była apologią polskiej państwowości obarczoną funkcjami propagandowymi. Karski nie wyjawiał w niej całej swojej wiedzy ani nie poruszał w niej tematów kontrowersyjnych, o których mówił później wielokrotnie, i które stały się niezwykle istotną częścią jego przesłania. Karski jest postacią, która powinna trafić nie tylko na szkolne akademie, ale i do narodowej mitologii, stać się kimś rozpoznawalnym, obecnym w naszych rozmowach i wyobrażeniach nie mniej niż Hubal, Rudy i Zośka, Korczak, Sendlerowa, lotnicy Dywizjonu 303 i warszawscy powstańcy. Aby tak się stało, potrzebujemy nie tylko wystaw i prelekcji, ale także, a może właśnie przede wszystkim dobrej popularnej literatury (a także dobrych, literackich scenariuszy filmu czy serialu), która z jednej strony utrwaliłaby postać i legendę Karskiego w naszym kraju, z drugiej zaś nie obawiała się podjąć właśnie trudnych tematów, które były częścią jego przesłania, mimo swojej wyrazistości i przystępności nie spłyciłaby przekazu emisariusza, który swoje własne wojenne dokonania i sprawę, której służył potrafił widzieć niezwykle przenikliwie, poddać krytycznej i często gorzkiej refleksji. Rok Karskiego mija, ale temat wcale nie staje się mniej aktualny. Patriotyzm zrozpaczonego Patriotyzm Karskiego kształtował się w niepodległej Rzeczypospolitej, mieli na niego wpływ i gorliwie katoliccy rodzice: ojciec łódzki rzemieślnik (zmarł, gdy Jan chodził do gimnazjum), oraz matka, wielbicielka Piłsudskiego, a także starszy brat, …