No, to zamiar z pewnością zbyt ambitny i, prawdę mówiąc, nie do zrealizowania, ale „starać się trzeba”, by przywołać pseudorosyjskie porzekadło. Andy Hunter, założyciel portalu Literary Hub, uznał, że pokonać rynkowego giganta na pewno się nie da, można jednak spróbować sprzedaży na mniejszą skalę, odwołując się do klientów lokalnych księgarń, które zaczynały tracić rację bytu. Hunter wymyślił, że można stworzyć wielką księgarnię – stąd prosta nazwa Bookshop. org. Partycypujące placówki tworzą na wspólnym portalu indywidualne witryny, rekomendują tytuły, ogłaszają wydarzenia, spotkania z autorami, kiermasze; każda książka sprzedana na portalu przynosi księgarni 30 proc. okładkowej ceny, całą obsługą klientów i spedycją zajmuje się Bookshop.org przy pomocy zewnętrznych sieci dystrybucyjnych. W USA serwis ruszył w styczniu, przystąpiło do niego 250 księgarń; dziś jest ich ponad 900, a kwota, jaką Hunter będzie w tym roku rozdzielał między uczestników programu, sięgnie zapewne 9 mln dolarów. W Wielkiej Brytanii …