W dniach 23–24 marca w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach odbyła się impreza zatytułowana Katowice Y&NA Festival i Targi Książki Nie Tylko Młodzieżowej zorganizowana przez Fundację Historia i Kultura. To pierwsze tego typu wydarzenie… Nasz kolejny projekt i to nietypowy, bo mający wąską formułę skierowaną właściwie wyłącznie do młodzieży, ewentualnie do rodziców tych nastolatków, którzy w imprezie też uczestniczyli. Wąska formuła zmuszała również do odpowiedniego doboru wydawców. W większości przypadków byli to tylko ci, którzy zgłosili się świadomie z ofertą wydawniczą dla młodych ludzi. Było też trochę wydawców komiksów oraz dosyć duża oferta antykwariuszy, którzy przebrali swoje zasoby pod kątem zainteresowań młodzieży. Były też stoiska z grami i gadżetami. Festiwal trwał tylko dwa dni – sobotę i niedzielę. Oczekiwaliście, że będzie sukces? Mieliśmy tremę, bo trzeba było znaleźć i uruchomić właściwe kanały dotarcia do młodzieży z przekazem promocyjnym i informacyjnym. To nie są te same kanały, za pośrednictwem których na co dzień promujemy targi książki, czyli radio, telewizja, prasa czy serwisy internetowe. Tutaj trzeba było być aktywnym w social mediach, szczególnie na TikToku i Instagramie. Zatrudniliśmy specjalistów mających doświadczenie w promocji książek z kategorii Young Adult w wydawnictwach. Nawiązaliśmy też kontakty z booktokerami i booktokerkami. To nowa jakość, która zostanie przeniesiona i będzie wykorzystywana do komunikacji również w przypadku naszych tradycyjnych targów książki. Był to dla nas poligon doświadczalny i cieszy mnie, że zdobyliśmy nowe doświadczenia. Udało nam się te kanały dotarcia efektywnie wykorzystać. Wynikiem tego była rzesza młodych ludzi. Już w sobotę, dwie godziny przed otwarciem Międzynarodowego Centrum Kongresowego w Katowicach, stukali w szyby tego centrum i próbowali się dostać do środka. Nie było problemów? Po otwarciu wszystkich drzwi był lekki zamęt, bo parę tysięcy młodych ludzi w jednej chwili wpadło na teren Centrum Kongresowegoo, ale po chwili opanowaliśmy sytuację. Po nie najlepszych doświadczeniach innych organizatorów niedawnych targów książki, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo i organizację strefy z autografami, wydawcy literatury Young Adult uprzedzali nas i doradzali, jakie mamy wprowadzić rozwiązania. Mimo że mieliśmy z tłumami młodzieży dużo doświadczeń z lat poprzednich, to musieliśmy jeszcze lepiej przygotować się do przyjęcia rzeszy młodych ludzi. Wprowadziliśmy metalowe płotki rozdzielające kolejki i zatrudniliśmy wyjątkowo liczną, doświadczoną ochronę. Ocena naszej organizacji przez wystawców było pozytywna, niektórzy wydawcy, którzy na co dzień odpowiadają za opiekę nad autorkami książek Young Adult i New Adult, robili nawet filmiki, żeby pokazać innym na przyszłość, jak powinna wyglądać dobrze …