Poniedziałek, 13 grudnia 2010
Jak niszczono państwowe drukarnie
CzasopismoBiblioteka Analiz
Tekst pochodzi z numeru289
Zakłady poligraficzne, będące spółkami Skarbu Państwa, nie potrafią przeprowadzić skutecznej restrukturyzacji i stać się konkurencyjnymi firmami w swoim sektorze. Błędne decyzje zarządów oraz nieskuteczny nadzór kolejnych ministrów, doprowadziły do zredukowania majątku drukarni o ponad 90 mln zł – czytamy w podsumowaniu raportu zatytułowanego „Informacja o wynikach kontroli procesów restrukturyzacji i prywatyzacji w sektorze poligrafii”, jaki w czerwcu tego roku sporządziła Najwyższa Izba Kontroli. Raport jest druzgocącą oceną działań resortu skarbu wobec kilku przedsiębiorstw poligraficznych, które jeszcze – niestety – pozostały w gestii tego ministerstwa. – NIK negatywnie ocenia działania organów administracji rządowej oraz osób zarządzających zakładami poligraficznymi w dziedzinie restrukturyzacji i prywatyzacji tych przedsiębiorstw od 1 stycznia 2005 roku do 30 czerwca 2009 roku – podsumowano. W raporcie zaznaczono, że uwzględniono „zagadnienia z okresu wcześniejszego, mające istotny wpływ na tematykę objętą kontrolą, a także zdarzeń występujących do dnia zakończenia czynności kontrolnych”. Kontrola objęła samo Ministerstwo Skarbu Państwa oraz sześć podmiotów z sektora poligrafii, w tym trzy jednoosobowe spółki Skarbu Państwa: Białostockie Zakłady Graficzne SA, Poznańskie Zakłady Graficzne SA i Zakłady Graficzne „Dom Słowa Polskiego” S.A. w Warszawie, dwie spółki z mniejszościowym udziałem Skarbu Państwa: Rzeszowskie Zakłady Graficzne SA i Drukarnię Narodową SA w Krakowie oraz jedno przedsiębiorstwo państwowe – Łódzkie Zakłady Graficzne. W publikacji uwzględniono również uaktualnione ustalenia dotyczące OZGrafu – Olsztyńskich Zakładów Graficznych SA z kontroli przeprowadzonej w tej spółce w 2008 roku. Generalnie, jak również zaznaczono w Raporcie, „w nadzorze ministra Skarbu Państwa według stanu na 1 stycznia 2009 roku znajdowało się 10 spółek, w tym sześć jednoosobowych, jeden podmiot znajdował się w nadzorze wojewody łódzkiego i jeden w nadzorze Ministra Sprawiedliwości”. Sytuacja ekonomiczna zakładów poligraficznych pozostających w gestii resortu skarbu systematycznie pogarszała się i w 2009 roku żadna z kontrolowanych spółek, za wyjątkiem OZGrafu, nie była rentowna. Problemem, jak stwierdzono w raporcie, był też przerost zatrudnienia, a w konsekwencji wydajność pracy, która była nawet trzykrotnie niższa od średniej w całym sektorze poligraficznym. W dodatku koszty wynagrodzeń i świadczeń na rzecz pracowników, w niektórych przypadkach, przekraczały wartość przychodów ze sprzedaży usług. Przedsiębiorstwa próbowały poprawić swoją sytuację sprzedając części z należących do nich nieruchomości. Jednak jak wynika z podsumowania raportu, robiły to po znacznie zaniżonych cenach lub dokonywały nieopłacalnych wymian. Na przykład w Rzeszowskich Zakładach Graficznych SA poprzez szereg operacji dokonano zamiany nieruchomości na używane urządzenie poligraficzne. W raporcie podkreślono, że nieruchomości należące do kontrolowanych zakładów poligraficznych znajdują się w centrach dużych miast i dobrze poradziły sobie z tą sytuacją zakłady sprywatyzowane, które podjęły strategiczne decyzje o zmianie siedziby i wyprowadzeniu produkcji poza centra miast. Na takie posunięcie nie zdecydowały się spółki z większościowym udziałem Skarbu Państwa. Fatalny nadzór NIK oceniła, że nadzór właścicielski kolejnych ministrów skarbu nad zakładami sektora poligraficznego był nierzetelny – i to na wszystkich szczeblach zarządzania. Urzędnikom ministerialnym zarzucono bierność wobec napływających sygnałów o nieprawidłowościach. Gdy w latach 2005-2007 do Ministerstwa Skarbu Państwa napłynęły cztery skargi zawierające sygnały o wyprowadzeniu majątku z Rzeszowskich Zakładów Graficznych SA, urzędnicy ograniczyli swoje działania jedynie do zadawania pytań radzie nadzorczej lub zarządowi spółki i bez sprawdzenia rzeczywistej sytuacji akceptowali otrzymane wyjaśnienia, a w tym czasie z rzeszowskiego zakładu wyprowadzono wielomilionowy majątek. W raporcie znajduje się też ostrzeżenie, że w sektorze poligrafii może się powtórzyć sytuacja z 2005 roku, kiedy udało się sprzedać Drukarnię Narodową SA, jednak cena jej zbycia była sześciokrotnie niższa od wartości należących do niej nieruchomości. Wśród najbardziej krytycznych wniosków znajduje się stwierdzenie, że „kolejni Ministrowie Skarbu Państwa zachowali przed 2008 rokiem bierną postawę wobec pogarszającej się sytuacji ekonomiczno-finansowej nadzorowanych podmiotów, co w konsekwencji prowadziło do braku przygotowania tych podmiotów do planowanej prywatyzacji, a także do upadłości lub likwidacji najsłabszych z nich. Majątek Skarbu Państwa zaangażowany w podmiotach sektora poligrafii wykorzystywany był nieefektywnie. Spółki zarządzane były nieskutecznie, a o ich wartości rynkowej, wobec notowanych przeważnie strat z działalności, decydowała wartość majątku, w jaki zostały wyposażony przez organ założycielski, w szczególności wartość prawa wieczystego użytkowania gruntów zlokalizowanych w centrach dużych miast”. Przychody i wyniki W publikacji odnotowano również „zauważalny spadek uzyskiwanych przez podmioty sektora poligrafii przychodów ze sprzedaży produktów, towarów i materiałów”. Tylko w przypadku OZGrafu i w Drukarni Narodowej poziom przychodów w 2008 roku był wyższy od przychodów uzyskanych w 2005 roku. Stwierdzono przy tym, że spadkowi przychodów „nie towarzyszyło (poza OZGrafem i Drukarnią Narodową SA) podejmowanie przez organy zarządzające zdecydowanych działań marketingowych”. W raporcie czytamy, że sytuacja ekonomiczno-finansowa zbadanych podmiotów systematycznie pogarszała się, a wskaźniki rentowności – za wyjątkiem OZGrafu – osiągnęły w pierwszym półroczu 2009 roku wartości ujemne i wykazywały wyraźny trend spadkowy. Sporadycznie osiągane zyski były najczęściej efektem sprzedaży nieruchomości lub umarzania długów. Z drugiej strony nie podejmowano działań naprawczych, a jeżeli je już podejmowano to były sporadyczne, miały ograniczony zakres lub były nieskuteczne, w szczególności gdy dotyczyły „pozbycia się przerostów zatrudnienia”. W związku z tym postawiony został miażdżący zarzut: „Najwyższa Izba Kontroli negatywnie pod względem rzetelności, gospodarności i celowości ocenia w tym zakresie działania osób zarządzających podmiotami sektora poligrafii”. Jednym z głównych zarzutów jest też wspomniana sprzedaż nieruchomości – zwłaszcza znajdujących się w centrach dużych miast. W tej sferze „towarzyszyły, przy biernej postawie nadzorującego te podmioty Ministra Skarbu Państwa, istotne nieprawidłowości polegające między innymi na sprzedaży tych nieruchomości firmom zewnętrznym po znacznie zaniżonych cenach, bądź też nieekwiwalentnej zamianie nieruchomości na majątek o znacznie zawyżonych cenach. Najcięższe zarzuty odnoszą się jednak do wyprowadzania majątku z zakładów poligraficznych. Wskutek nielegalnych lub niegospodarnych działań osób zarządzających”, a „majątek tych podmiotów został uszczuplony, zdaniem NIK, o ponad 90 mln zł, z czego 76 mln zł przy zbywaniu w latach 2003-2006 nieruchomości należących do trzech podmiotów – Zakładów Graficznych DSP, Rzeszowskich Zakładów Graficznych SA i Drukarni Narodowej SA”. Sprawa DSP W odniesieniu do Zakładów Graficznych DSP stwierdzono „nieprawidłowości skutkujące uszczupleniem majątku”, występujące „przy zbywaniu nieruchomości należących do przedsiębiorstwa, współpracy ze spółką Ad Novum oraz nabywania farb drukarskich”. Stwierdza się przy tym, że chociaż „zbywanie nieruchomości następowało wprawdzie formalnie w postępowaniach przetargowych, jednak rzetelności przeprowadzenia tych przetargów i prawidłowość dokonywanych rozliczeń budzi uzasadnione zastrzeżenia”. Jako przykład podaje się sprzedaż w latach 2003 i 2005 w postępowaniach przetargowych firmie Jupiter Invest sp. z o.o., która prowadzi na tym …
Wyświetlono 25% materiału - 998 słów. Całość materiału zawiera 3995 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się