BIBLIOTEKA ANALIZ
nr 274
Dwutygodnik "Biblioteka Analiz" to profesjonalny, prestiżowy informator o rynku wydawniczo-księgarskim. Pismo adresowane jest głównie do pracowników wydawnictw, hurtowni i księgarni, jego celem jest dostarczanie kadrze menedżerskiej szybkiej oraz rzetelnej informacji. Istnieje na rynku od 2000 roku, ukazuje się w objętości 16-24 str. W każdym numerze "Biblioteki Analiz" zamieszczane są informacje o wydarzeniach w branży, obszerne wywiady z jej czołowymi przedstawicielami, analizy poszczególnych sektorów rynku, szczegółowe prezentacje firm wydawniczych i dystrybucyjnych. Redakcja wyróżnia wydawnictwa dyplomem WYDAWCY ROKU (laureatem za 2016 rok zostało Wydawnictwo Świat Książki).  Dwutygodniowy cykl wydawniczy gwarantuje szybką reakcję na dynamiczne procesy zachodzące w branży wydawniczej. "Biblioteka Analiz" rozprowadzana jest wyłącznie w prenumeracie realizowanej przez wydawcę lub firmy kolporterskie (Ruch, Garmond, Kolporter).
W Numerze
Poniedziałek, 17 maja 2010
Walne Zgromadzenie Polskiej Izby Książki
W związku z tegorocznym Walnym Zgromadzeniem Sprawozdawczo-Wyborczym Polskiej Izby Książki, przez nasze łamy przetoczyła się dyskusja dotycząca aktualnej kondycji Izby, a także wymiana poglądów na temat jej przyszłości. Nie brakowało tu postulatów zmian, których teraz nie będziemy ponownie przytaczać. Tym ciężej jest więc relacjonować to, co działo się podczas Walnego Zgromadzenia, które w piątek, 14 maja odbyło się w siedzibie wydawnictwa Bellona. Zwłaszcza, że większość jego uczestników często podkreślała, w jak ważnym i trudnym, dla …
Poniedziałek, 17 maja 2010
Po wyborach w PIK
Komentarz do wyników wyborczego Walnego PIK muszę pisać na gorąco gdyż taki jest harmonogram wydawania Biblioteki Analiz. Piszę kilka godzin po opuszczeniu sali, z której wychodziłem z poczuciem klęski i jej gorycz wciąż jeszcze czuję. Bo przecież nie ma co ukrywać, to ja byłem ojcem chrzestnym kandydatury Piotra Dobrołęckiego na stanowisko prezesa PIK. Namawiałem go, choć on sam był niezdecydowany. Namawiałem innych, choć wielu kręciło nosem. Uważałem, że w bardzo trudnych czasach jakie nadchodzą, Izba …
Poniedziałek, 17 maja 2010
Rozmowa z Tomaszem Szponderem – prezesem Domu Wydawniczego Rebis- Rozmowa numeru
Jak się czuje wydawca po 20 latach nieprzerwanej działalności? Są różne momenty w życiu, ale generalnie mam nadal chęć działania i prowadzenia wydawnictwa. Rzadkie są momenty, kiedy mnie ta praca nudzi, bo po prostu jest niezwykle ciekawa. Nie potrafię sobie wyobrazić nic bardziej interesującego, co mógłbym robić. Z jednej strony jest to zwykła działalność biznesowa, bo trzeba dbać o finanse, prowadzić pracę zespołu ludzi, kierować nimi i motywować, a z drugiej jest to kontakt z …
Poniedziałek, 17 maja 2010
I Warszawskie Targi Książki
Maj 2010 roku przejdzie do historii z powodu kontrowersyjnej decyzji, podobnie jak, dajmy na to Festiwal Filmowy w Cannes w 2004 roku. Wówczas jury pod przewodnictwem Quentina Tarantino przyznało najwyższą nagrodę – Złotą Palmę – głośnemu dokumentowi „Fahrenheit 9.11” Michaela Moore’a. Przywołane tu położone na Lazurowym Wybrzeżu Cannes, każdego roku, na dwa majowe tygodnie staje się stolicą światowego kina. Warszawa na cały maj staje się stolicą książki. Targową serię rozpoczęły Targi Wydawców Katolickich (7-9 maja), …
Poniedziałek, 17 maja 2010
XVI Targi Wydawców Katolickich- Targi
Udane, bardzo udane, rewelacyjne – takie opinie słychać było podczas trwających przez poprzedni weekend (7-9 maja) XVI Targów Wydawców Katolickich. A głównie dzięki niezwykle fortunnej przeprowadzce z peryferyjnych raczej Stegien do samego centrum starej Warszawy i do tego do kompleksu Zamku Królewskiego, co w znaczący sposób uszlachetniło i tak zawsze wzniosłe przesłanie tego przedsięwzięcia. Wykorzystano wzorem zeszłorocznych Targów Książki Historycznej udostępnione niedawno i wspaniale odrestaurowane Arkady Kubickiego. Wnętrze to zostało z ogromnym smakiem i budowlanym …
Poniedziałek, 17 maja 2010
Felieton
Poczucie klęski dotarło do mnie stosunkowo późno, bo dopiero w chwili, kiedy Włodek Albin, z entuzjazmem skazańca podążającego na szafot, zgodził się kandydować do nowo powoływanej Rady Polskiej Izby Książki. Był jednym z nielicznych, którzy zgodzili się ponieść tę ofiarę, bez specjalnej zresztą nadziei, że ma ona jakiś głębszy sens. Kolejne walne sprawozdawczo-wyborcze zebranie Polskiej Izby Książki przeszło do historii i bez wątpienia odnotowane będzie w rubryce „klęski”. I zapewne nie zasługuje na więcej uwagi …