środa, 30 października 2019
WydawcaCzerwone i Czarne
AutorCezary Łazarewicz
RecenzentTomasz Zapert
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2019
Liczba stron272
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 10/2019

Skrupulatna kwerenda annałów prasy polskiej pierwszych ośmiu miesięcy roku 1939 oraz wnikliwa lektura memuarystyki tamtego czasu – gęsto przytaczanej w tej publikacji – zdaje się potwierdzać hipotezę postawioną kilka lat temu przez Piotra Zychowicza w książce „Pakt Ribbentrop-Beck”, że nasza historia mogła się potoczyć inaczej.

„Szef MSZ Rumunii Grigore Gafencu podczas pobytu w Polsce – pisze Łazarewicz – sądził, że politycznie żądania Niemiec nie były nie do pogodzenia z polskimi. Gdańsk byłby niemiecki, ale mniejszość polska miałaby duże prawa i moglibyśmy bez przeszkód korzystać z gdańskiego portu. Pytanie, jak kontaktowalibyśmy się z Gdynią?”. Autor skłania się ku opinii, że przyłączenie Wolnego Miasta do Niemiec wraz z budową eksterytorialnej autostrady oraz linii kolejowej do Prus Wschodnich stanowiły jedynie pretekst do rozpętania wojny. O tych kwestiach należało z Berlinem dyskutować. Warszawa jednak nie zamierzała tego czynić. Zadufana w sobie sanacja wierzyła w swe sojusze i we własną siłę militarną. Architekt naszej polityki zagranicznej minister Józef Beck był pewien, że oddalił widmo wojny i zagrał Hitlerowi na nosie”. Tragicznie się pomylił…

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ