„Zanim się zorientujemy, w większości krajów będzie więcej dziadków niż wnuków, łącznie rynki klasy średniej w Azji staną się większe od tych w Stanach Zjednoczonych i  Europie razem wziętych, w ręce kobiet będzie trafiać więcej majątku niż w ręce mężczyzn, znajdziemy się pośród robotów przemysłowych, których liczba przewyższy liczbę pracowników produkcyjnych, a liczba komputerów będzie większa niż liczba ludzkich mózgów; więcej będzie czujników niż ludzkich oczu i więcej rodzajów walut niż państw” – taką śmiałą wizję roztacza Mauro F. Guillén w książce „2030. Jak ścieranie się najwyraźniejszych dzisiejszych trendów przekształci przyszłość wszystkiego”.

I trudno w to wszystko uwierzyć, na potwierdzenie autor przytacza więc fakty potwierdzające jego tezę, że już za mniej niż dekadę świat, który znamy, zniknie. Wskazuje różne punkty widzenia oraz wielowymiarowość sytuacji. Zaleca myślenie lateralne, dostrzeżenie nowych możliwości dla prowadzonego przez siebie biznesu, odejście od ustalonych sposobów myślenia. A czeka nas istna lawina zmian.

W ciągu tych ośmiu lat w centrum uwagi znajdą się starsi obywatele – wskazuje autor, potwierdza to tezę o zbliżającym się silver tsunami. Osoby powyżej 60. roku życia to grupa, która najszybciej się rozwija – czytamy. „Boomersi mają pieniądze, lecz wydaje się, że reklamodawców to nie obchodzi”. Preferują zakupy w pobliskich sklepach, bo tam znajdują fachową, spersonalizowaną pomoc.

Guillén akcentuje też rosnącą pozycję społeczno-ekonomiczną kobiet, które coraz chętniej się kształcą, zajmują wysokie stanowiska. To one podbiją świat. I miejmy nadzieję, że ich pozycja będzie miała wpływ na wzrost czytelnictwa. Wszak, jak wynika z różnych badań, lektura książek jest właśnie domeną kobiet. Według danych Biblioteki Narodowej, kobiety czytają częściej niż mężczyźni (odpowiednio 51 proc. i 33 proc.).

W trakcie lektury nietrudno oprzeć się wrażeniu, że i autor jest oczytany, swobodnie przywołuje różne lektury i słowa twórców, a  wśród nich Oscara Wilde’a, Johna Steinbecka, Williama Szekspira czy Marcela Prousta. To właśnie słowa tego ostatniego – „Prawdziwa podróż odkrywcza nie polega na szukaniu nowych lądów, lecz na nowym spojrzeniu” – są niejako myślą przewodnią książki Guilléna.

W centrum zainteresowań badacza znalazły się także e-booki. Pokolenie „urodzone cyfrowo”, jak utrzymuje autor, nie potrafi zachwycić się e-bookami, bo to tylko cyfrowa wersja książek drukowanych. Książki przyszłości – to te tworzone wspólnie z programistami.

Co ciekawe, książki cyfrowe będą przyszłością edukacji… w Afryce. „Afryka może stać się czołowym użytkownikiem e-booków na świecie” – dlaczego? Po odpowiedź odsyłam do tej bardzo odważnej i inspirującej książki.