Wtorek, 27 lipca 2021
WydawcaIPN
AutorPod red. Roberta Klementowskiego i Jarosława Syrnyka
Recenzent(et)
Miejsce publikacjiWrocław-Warszawa
Rok publikacji2021
Liczba stron208
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 7/2021

Tom zawiera siedem tekstów poświęconych aparatowi represji w okresie Polski Ludowej i PRL. W zasadzie dotyczy on zgrzytów, jakie miały miejsce w bezpiece.

Dla przykładu, Justyna Dudek opisa­ła konflikt z przełomu 1948 i 1949 roku na szczeblu lokalnym – w Lublinie – mię­dzy I sekretarzem Komitetu Wojewódz­kiego Grzegorzem Wojciechowskim a szefem Wojewódz­kiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego ppłk. Arturem Jastrzębskim. Miał on charakter ambicjonalny, a zarzewiem sporu stały się cechy osobowościowe. Był on na tyle ostry, że aby go rozwiązać, musiała zaangażować się najwyższa instancja państwa.

Kolejny artykuł, autorstwa Joanny Żelazko, dotyczy przy­padków „wtyczek” w łódzkim Urzędzie Bezpieczeństwa i su­rowych kar, jakie wobec nich stosowano, „aby odstraszyć potencjalnych naśladowców”, dlatego często orzekano kary śmierci, a ważniejsze rozprawy miały charakter pokazowy.

W artykule „Reakcje władz wojskowych na przypadki od­mów złożenia przysięgi przez dysydentów wcielonych do Sił Zbrojnych PRL…” Jacek Jędrysiak opisuje historie ważnych działaczy Studenckich Komitetów Solidarności: Józefa Ru­szara, obecnego dyrektora Instytutu Literatury, oraz Leszka Budrewicza, Rolanda Kruka i Antoniego Mężydły oraz reak­cję władz LWP na ich postawy.

O czasie wolnym w zakładach karnych w latach 1945- -1956 pisze Tadeusz Wolsza. Więźniowie w powojennej Pol­sce (a wśród nich nauczyciele akademiccy, pisarze, poeci czy dziennikarze), mimo ograniczonych możliwości z uwa­gi na przepełnienie, starali się rozwijać aktywności zwią­zane z edukacją (nielegalne zajęcia dokształcające) i kultu­rą. Ważną rolę odgrywały więzienne biblioteki, choć zestaw lektur był mocno przetrzebiony. W 1951 roku obowiązywał, również w zakładach karnych, „Wykaz książek podlegają­cych niezwłocznemu wycofaniu”. Lista objęła 1682 tytuły, do usunięcia skierowano m.in. bajki braci Grimm, utwo­ry Ewy Szelburg-Zarembiny czy Janiny Porazińskiej. Za to pod dostatkiem było „Manifestu komunistycznego”. Osa­dzeni często też uprawiali własną twórczość: „monoto­nia życia więziennego, a nawet przeżycia doznane podczas śledztwa sprzyjały układaniu poezji oraz fraszek, poetyckich listów, kołysanek, modlitw, litanii, kolęd, szopek, scenariuszy przedstawień, a nawet sztuk teatralnych”.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ