
„Czy to bajka, czy nie bajka, myślcie sobie, jak tam chcecie, a ja przecież wam powiadam: krasnoludki są na świecie” – Maria Konopnicka wierzyła w te małe istoty. A Anna Claybourne zaprasza czytelników (5+) do zanurzenia się w baśniowym świecie. Poznajemy wróżki ze wszystkich kontynentów i zakątków świata. Magiczne istoty – wróżki, elfy, skrzaty, duszki, chochliki, gobliny, krasnoludki, pixie – które strzegą drzew, skał, rzek i dzikich zwierząt. Zamieszkują groty, mrowiska, kopalnie, dziuple, leśne odstępy, starodawne posągi, a nawet ludzkie domostwa. Wróżki: „dobra rada” z Kambodży, wojowniczki z RPA, pogodynki z Boliwii, filipińscy porywacze kobiet… Niektóre z tych istot potrafią fruwać, a inne – jak na przykład krasnoludki – chodzą po ziemi i bywają mało sympatyczne. Takim lepiej nie podpaść, bo mogą ugryźć! Ale czasem pozmywają za nas naczynia, pozamiatają i zadbają o rośliny w ogrodzie albo zwierzęta domowe i gospodarskie. Nie jest łatwo je zauważyć: potrafią ukryć się w kielichach kwiatów lub pod kapeluszem muchomora, zamienić się w kamień, konia, ptaka lub białego kota… To tajemniczy i nierzadko psotny ludek, płochliwy i niewidzialny. Tylko farciarze mogą je zobaczyć. I takie świadectwa także tutaj znajdziemy (nawet z dokumentacją fotograficzną!).
A jeśli już uda się komuś trafić do świata wróżek, trzeba pamiętać o jednym: nic tam nie jeść. Bo inaczej można nigdy nie wrócić do świata ludzi.