„Każde dziecko jest zdolne. Problem z nauką czytania
i pisania nie polega na tym, czy dane dziecko nauczy
się czytać i pisać, tylko na tym, jakim sposobem
i w jakim czasie to osiągnie” – przekonuje autorka.
I uczy jak kojarzyć przedmioty, zjawiska i zdarzenia,
lepiej czytać i pisać. Robić mniej błędów. Co będzie
nam potrzebne w tej naukowej zabawie i zabawowej
nauce? Ruch, praca twórcza oraz pozytywne
emocje. Bajki z tej książeczki pomogą dzieciom zbudować
zbiór skojarzeń, dzięki którym rozpoznają litery,
a nauka czytania i pisania będzie weselsza, bezstresowa i przyjemna.
A przede wszystkim efektywna. Dzięki zabawie (np. rysowaniu, naklejaniu,
wycinaniu czy lepieniu z plasteliny) dzieci zapamiętają, jak to się pisze
i jak to się czyta. Mali uczniowie lepią z plasteliny literki „ą”, „ę”, wycinają je
z gazety i tworzą kolaże. I poznają historie – jak małe „e” budowało dom
i zmieniło się w „ę”. W jaką literkę zamieniło się „n”, gdy wpadło do rzeki?
A co się stało z „l”, które wybrało się na przechadzkę i wróciło jako „ł”,
a kiedyś wpadło na sznur z bielizną i zmieniło się w… „t”.