środa, 22 marca 2017
WydawcaCzarny Kot
AutorZofia Beszczyńska
RecenzentDOROTA KOMAN
Miejsce publikacjiGdańsk
Rok publikacji2002
Liczba stron104


Ile życiowej mądrości można zawrzeć
w króciutkiej bajce o włóczce, która nie chciała być swetrem? Mądrości
o naszych dzieciach i ich dorastaniu:
mała Weronika w ukochanym, bajecznie kolorowym z niebem, łąką i zajączkami i Weronika zbuntowana – w powyciąganym, luźnym swetrze,
Weronika, która chce się podobać
i w obcisłym pulowerku uwodzić świat – to cały czas ta sama Weronika,
zmieniająca się jak bliska jej przez cały czas włóczka-przyjaciółka.
Ta stara włóczka – pruta, docinana,
prana (i sfilcowana), obolała od tych ciągłych przeróbek, dostrzega, że zmieniającej się Weronice niezmiennie
potrzebna jest prawdziwa przyjaźń;
w Noc Czarów staje się więc jej lalką-dziewczynką-przyjaciółką z baśniowego
świata. Zofia Beszczyńska nie kończy jednak tej pierwszej bajki w sposób oczywisty, na wzór „i żyli długo i szczęśliwie”, lecz otwiera tajemniczy
świat – świat bajek, zwierzeń,
zmyślonych historii, anegdot, które towarzyszą nam przez całe życie.
„I nie wiadomo, która z nich wierzyła
w nie bardziej” – mówi autorka
w ostatnich słowach opowieści „O włóczce, swetrach i Nocy Czarów”.
Weronika i jej włóczka pojawią
się jeszcze w ostatniej, tytułowej
bajeczce, która „domknie” opowieści,
scalając je zarazem klamrą kompozycyjną.

A pomiędzy tymi bajkami czternaście
innych – króciutkich, pięknych i mądrych, jakie każde dziecko chciałoby
usłyszeć od swojej mamy. W jaki sposób w wyobraźni Zofii Beszczyńskiej
zwykłe przedmioty (choćby tak codzienne i niebajeczne, jak słoik z dżemem) zaczynają żyć własnym życiem, mieć własne kłopoty (od tego,
że gorąco, aż po problemy egzystencjalne)
i pogmatwane uczucia – pozostanie dla mnie tajemnicą. Natomiast
faktem jest moje oczarowanie światem jej wyobraźni, którego odbicie
tu znalazłam.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ