Książka znanej dziennikarki i korespondentki z Brukseli Dominiki Ćosić, pół Jugosławianki, pół Polki. W Jugosławii się urodziła i tam spędziła kilka lat dzieciństwa, potem zamieszkała w Krakowie. Autorka o bałkańskim sercu, jak napisał Goran Bregović na czwartej stronie okładki, promując „Balkan Express”. Dominika Ćosić pisała książkę od 1997 roku, kiedy po raz pierwszy z grupą studentów z UJ pojechała do Nowego Sadu na dwutygodniowe stypendium. Tak się zaczęła jej dorosła przygoda: językowa, kulturowa, polityczna, redakcyjna i autorska z pięknym krajem byłej Jugosławii. Przed 1997 rokiem odwiedzała wielokrotnie zamieszkałą tam rodzinę, znała niuanse codzienności i zapamiętała z dzieciństwa Jugosławię jako przyjazny kraj dobrobytu, życzliwie otwarty na drugiego człowieka. Po śmierci Tito Jugosławia się zmieniła. I o tym, jak to się stało w poszczególnych jej rejonach, jest właśnie ta książka. Książka pisana w podróżach od 1997 do 2019 roku, wnikliwie podpatrująca ludzkie reakcje na wydarzenia społeczno‑polityczne, nastawienia bratobójcze, efekty zniszczeń wojennych. Książka z nutą refleksji: „jak to się stało, co się stało, że dekada lat dziewięćdziesiątych zniszczyła wszystko. I nikt nie zatrzymał nadchodzącej katastrofy”.
„Balkan Express” przybliża czytelnikowi nie tylko bałkański region z trudnych czasów podziałów, ale zaprasza za kulisy polityki, kreśli sylwetki tamtejszych polityków, artystów, dziennikarzy, również ludzi spotkanych podczas podróży, tzw. zwykłych Serbów, Chorwatów, Słoweńców, Bośniaków, Albańczyków, Macedończyków i… Jugosłowian.