środa, 22 marca 2017
WydawcaMultico
AutorAgnieszka i Włodek Bilińscy
TłumaczenieSandra Jacobson, Zygmunt Nowak-Soliński
Recenzent(pd)
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2008
Liczba stron200


Bałtyk jest piękny, szerokie i bezkresne
plaże bałtyckie są najwspanialsze na świecie
– o tym wiemy wszyscy. Dlatego każda
publikacja o naszym morzu bardzo cieszy,
zwłaszcza tak wysmakowana i dopieszczona
jak ten album, którego opracowanie graficzne
jest dziełem Moniki Żyły. Morze jest
oczywiście nasze, ale też przyznają się do
niego i inne narody skupione wokół Bałtyku
– Litwini, Łotysze, Estończycy, Finowie,
Szwedzi, Duńczycy i Niemcy, a nie zapomnijmy też o posiadających
szeroką autonomię mieszkańcach Wysp Alandzkich. I taką właśnie międzynarodową
perspektywę przyjęli autorzy, ukazując nam najpiękniejsze
miejsca nad tym naszym – wspólnym – morzem, chociaż zawsze
będzie czegoś brakować, jak choćby tak bardzo malowniczych miejsc
jak Półwysep Helski, Mierzeja Wiślana czy Kurońska.

Autorzy podważają tezę, że północne morze jest ciemne i pozbawione
barw. Zwracają uwagę, że „żyjący w ciemnym i często ponurym
klimacie Szwedzi lubują się w intensywnych barwach” i właśnie na kolor
w otaczającym pejzażu są szczególnie uczuleni. Książka została wydana
w wersji dwujęzycznej, gdyż oprócz polskich tekstów zawiera ich
angielskie tłumaczenia, co powinno spowodować, że będzie dostępna
we wszystkich bałtyckich portach. A zwłaszcza w tych, do których dotarli
autorzy na „małym, ale dzielnym jachcie, dumnie noszącym imię
»Gladiator«”, jak wspominają. Z rejsów po Bałtyku, które trwały przez
siedem sezonów, z odwiedzin ośmiu nadmorskich krajów, po pokonaniu
tysiąca mil powstała pełna uroku publikacja, która jest dziełem
sztuki opiewającym sztukę przyrody.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ