środa, 22 marca 2017
WydawcaLektorKlett
AutorZofia Stanecka
Recenzent(kf)
Miejsce publikacjiPoznań
Rok publikacji2008
Liczba stron24


Nie podoba mi się za bardzo styl Marianny
Oklejak. Jej ilustracje po prostu nie przemawiają
do mnie. I kropka. Na tym kończą
się jednak grymasy pod adresem serii, którą
poznańskie wydawnictwo LektorKlett, znane
do tej chwili z publikacji do nauki języków
obcych, postanowiło spróbować sił na rynku
książki dziecięcej. I zapewne uda mu się ta
sztuka, sądząc przykładowo z reakcji na „Basię”
mej 2,5-letniej córeczki. I choć z opowiadanych
historyjek Łucja nie wszystko jeszcze rozumie („tata, pokaż mi
humor”), z uwagą słucha, jakież to przygody przytrafiają się nieco od niej
starszej koleżance. Przygody, które mogą zdarzyć się każdemu dziecku,
dzięki czemu bez trudności można się identyfikować z Basią.

Tytuły kolejnych tomów to: „Basia i upał w zoo”, „Basia i nowy braciszek”,
„Basia i Boże Narodzenie”. Każda – co ważne – ma też swój
morał, czegoś ważnego uczy. „Polska, a nie zaściankowa. Dowcipna,
ale nie prymitywna. Mądra, ale nie przemądrzała. Kształcąca, ale nie
na siłę” – reklamuje zatem serię wydawca. Trzeba przyznać, trafnie.
Chciałbym więc, by zagłosowali za nią rodzice, szukający w księgarniach
błyskotliwej i pouczającej oferty dla kilkuletniej dziewczynki. Zwłaszcza
że wszystko jest kwestią gustu. Także ilustracje.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ