Wtorek, 23 października 2018
WydawcaArkady
AutorTill-Holger Borchert
TłumaczenieBożena Mierzejewska
RecenzentPiotr Dobrołęcki
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2018
Liczba stron320
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 10/2018

Wielu czytelnikom książka z reprodukcjami niderlandzkiego mistrza kojarzyć się będzie z dramatycznym przesłaniem Jacka Kaczmarskiego, który w utworze „Mistrz Hieronimus van Aeken z Hertogenbosch zwany Boschem” śpiewał: „A tam gdzieś – mój brat na harfie jak Chrystus rozpięty. Dobrze mu tak! Niech wie, że niełatwo być świętym!”.

Polski bard dopatrzył się wielu szczegółów w niezwykłych obrazach wspaniałego malarza, które teraz czytelnik może dzięki perfekcyjnemu albumowi zobaczyć z bliska, kontemplować detale i próbować rozszyfrowywać, co nie jest łatwe.

Osoba wielkiego malarza „pozostaje do dziś owiana tajemnicą, co uniemożliwia poznanie wielu realiów z życia artysty”, jednak – jak czytamy – nie jest to niczym szczególnym w przypadku twórców późnego średniowiecza.

Oglądając zaskakujące swoją treścią zbliżenia, natkniemy się na przedmioty nie tylko wzruszające, ale i używane do dzisiaj. Z obrazu „Niesienie krzyża” autor wybrał wśród wielu innych szczegółów postać Dzieciątka Jezus jako nagiego chłopczyka z… chodzikiem i zabawką w kształcie wiatraczka na kijku. Jak czytamy, „jest to przedstawienie niezwykłe, bowiem w późnośredniowiecznym malarstwie tablicowym lub w rękopisach dzieci i ich zabawki ukazywano rzadko”. Zupełnie odmienne od tego pogodnego obrazu odczucia wywołuje fragment z „Sądu ostatecznego”, na którym „ohydny demon przypominający istotę ludzką w masce bije młotem jednego z potępionych”.

Autor wśród wielu tematów związanych z twórczością niderlandzkiego artysty wymienia też tak zaskakujące jak zapachy czy dźwięki: „pomijając możliwe zapachy – przyjemne i odrażające – na obraz miasta składają się także dźwięki”. W pracach Boscha można przecież „usłyszeć” gwar, związany z „życiem miasta od świtu do zmierzchu, a nawet dłużej”. „Słychać” tam też „echo stukotu końskich podków, trzeszczenie uprzęży i turkot kół wozów, a także krzyki sprzedawców, właścicieli ziemskich i kupców na targu oraz stuk i walenie młotów kowali, stolarzy, kotlarzy i innych rzemieślników”, co łączyło się ze sobą, „tworząc głośną, intensywną wrzawę, przy której poziom hałasu w nowoczesnym mieście wydaje się niemal idylliczny”. A do tego „życie mieszkańców późnośredniowiecznego miasta było nie tylko pełne zgiełku, ale również muzyki”, którą Hieronim Bosch dostrzegał i ukazywał w sposób wyjątkowy wśród współczesnych mu malarzy.

Wydawca informuje, że album jest pierwszym w nowej serii, w której ukażą się podobne publikacje o twórczości Leonarda da Vinci, Jana van Eycka czy Caravaggia. Będziemy niecierpliwie czekać na spełnienie tych zapowiedzi.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ