
W górach Abruzji na wzgórzu za miasteczkiem Manoppello od przynajmniej czterystu lat kapucyni strzegą zagadkowej chusty. Jest cieńsza od najcieńszego nylonu, nie jest jedwabiem ani lnem. Ta wyjątkowa tkanina to bisior, jak stwierdzili naukowcy. Najkosztowniejsza tkanina starożytności. Nie tylko ona jest obiektem zainteresowania, przede wszystkim intryguje widniejący na niej wizerunek Chrystusa. Kolory Świętego Oblicza mieszczą się w tonacji brązowoczerwonoróżowej pomiędzy umbrą, sjeną, srebrem, łupkiem, miedzią, brązem, złotem. Chusta wydaje się malowana światłem, bo pod mikroskopem nie odkryto żadnych śladów farby. Bisioru nie da się pomalować. Jest to technicznie niemożliwe. Paul Badde, jeden z najpopularniejszych dziennikarzy niemieckich, odkrywa przed czytelnikiem krok po kroku historię chusty z Manoppello, przytacza rozmowy, które przeprowadził z jej badaczami, zwraca uwagę na niewyjaśnione dotąd szczegóły. Odkrycie, że chusta z Manoppello i Całun Turyński przedstawiają tę samą postać, zmieniło życie i zainteresowania autora.