Jest to monografia pióra angielskiego etnografa części
życia wybitnego polskiego antropologa Bronisława
Malinowskiego, autora m.in. pionierskiego dzieła
„Życie seksualne dzikich”. Napisałem „części życia”,
bo zgodnie z cezurą czasową zawartą w tytule, praca
Michaela W. Younga kończy się w 1920 roku,
kiedy Malinowski (zmarł w 1942 r.) po kilkuletnim
pobycie na egzotycznych wyspach (m.in. na Nowej
Gwinei), z dala od cywilizacji, gdzie pracował mieszkając
wśród tubylców, ma już zgromadzony obfity
materiał do swoich najwybitniejszych dzieł, ale ich jeszcze nie napisał.
Younga interesowała nie tylko działalność i metoda badawcza Malinowskiego,
polegająca na maksymalnym wtopieniu się w lokalną społeczność
i współprzeżywaniu z nią codziennych, zwykłych wydarzeń
(ciekawe, że w tym samym okresie takie współprzeżywanie stało się
podstawą psychoanalizy Zygmunta Freuda oraz aktorskiej metody Konstantego
Stanisławskiego). Dużo miejsca poświęcił też swojemu bohaterowi
jako człowiekowi. Dokładnie opisał jego życie, relacje z najbliższymi,
zagłębił się w stosunki z ojcem, Lucjanem Malinowskim, którego syn bał
się i którego wzroku starannie unikał. Z monografii Younga wyłania się
obraz polskiego antropologa nie jako spiżowego i pomnikowego tytana,
lecz postaci głęboko ludzkiej. Z książki wyłania się obraz skomplikowanej
osobowości bohatera: zapatrzonego w siebie egocentryka, a jednocześnie
człowieka jako mało kto rozumiejącego innych ludzi.
Young starannie odmalował egzotyczne zakątki, w których przebywał
Malinowski, jak również europejskie kraje, gdzie studiował i publikował.
Dużo miejsca poświęcił Polsce, zwłaszcza Krakowowi.
Monografia głęboka i imponująca, chociaż nie znający języka polskiego
autor opierał się głównie na źródłach anglojęzycznych. Inna rzecz, że
właśnie na Zachodzie napisano o Malinowskim najwięcej.