Trzy są, podobno, rzeczy, których nie wie nawet Papież: czym jest ubóstwo franciszkańskie, pokora jezuicka i ile jest żeńskich zgromadzeń zakonnych. Jak jest z tym ubóstwem i pokorą – nie wiem, wiem natomiast, że ilość kobiecych zgromadzeń Papież zna na pewno. Pewnie nie potrafiłby ich wymienić z pamięci, ale kościół to instytucja, która ma wszystko uporządkowane. Wie, ilu ma świętych: 6538, kiedy każdy z nich jest wspominany, jakie ma atrybuty, nad czym sprawuje patronat i w jakich sprawach można się do niego zwracać o pośrednictwo.

Chisesi wybrał około 650 świętych. Jakie były kryteria tego doboru, trudno dociec, skoro wśród prezentowanych postaci nie ma świętej Guduli (współpatronki katedry brukselskiej i patronki samej Brukseli), a jest za to Fina z San Gimignano. To toskańskie miasteczko, znane w średniowieczu z największej liczby szpitali zajmujących się pątnikami zmierzającymi do Rzymu, dziś nazwać można miejscem paradoksów. Słynie z największej ilości zachowanych wież – nie w miejskich murach obronnych, ale przy poszczególnych domostwach – do ochrony przed sąsiadami, ma plac katedralny, choć nie ma katedry i biskupa, oraz czci swą św. Finę, choć ona wcale świętą nie jest. Jest tylko błogosławioną…

Łatwo za to wytłumaczyć, kim byli pozostali święci. Poza ukazującą ich ikonografią znajdujemy w słowniku krótkie biografie, daty ich wspomnienia liturgicznego, zakres spraw „w których poszczególni orędownicy się specjalizują” oraz atrybuty ułatwiające ich identyfikację.

I tak np. św. Mikołaj przedstawiany jest z trzema sakiewkami pełnymi złota, trzema kulami, trzema chlebami lub trójką dzieci. Patronuje siedmiu miastom oraz Sycylii i Rosji. Grób świętego Mikołaja jest celem pielgrzymek nie tylko katolików, ale również prawosławnych. W rogu niewielkiego placu przed bazyliką stoi pomnik przedstawiający świętego Mikołaja ufundowany przez… Władimira Putina. To wyraz podziękowania za wypożyczenie Rosji przez papieża Franciszka relikwii świętego, przechowywanych w Bari.

Natomiast św. Tomasz z Akwinu, jeden z najwybitniejszych filozofów wszech czasów, malowany bywa z gołębicą, lilią lub księgą. Patronuje natomiast szkołom, wytwórcom ołówków i – uwaga, uwaga – księgarzom.