środa, 13 lipca 2011
WydawcaPrószyński i S-ka
AutorJasvinder Sanghera
TłumaczenieBogumiła Nawrot
RecenzentJarosław Górski
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2011
Liczba stron248


Zbrodnie honoru – znęcanie się nad kobietami
próbującymi uniezależnić się od swoich rodzin, dokonywać
autonomicznych wyborów, czy choćby
tylko podejrzewanymi o „złe prowadzenie się”, to
problem, który w krajach Zachodu (a zwłaszcza
w Wielkiej Brytanii, gdzie żyje i pracuje autorka „Córek
hańby”) staje się coraz bardziej palący. Imigranci,
przeważnie z krajów muzułmańskich, ale także
z Indii (zwani w książce eufemistycznie „Azjatami”)
tradycyjnie traktują kobiety jako własność mężczyzn
– najpierw ojców czy braci, potem mężów. Dla tych mężczyzn podległość
kobiet jest sprawą honoru – jakiekolwiek kobiece nieposłuszeństwo
a tym bardziej każda próba uniezależnienia się, decydowania o wyborze
własnego sposobu bycia, życiowego partnera czy nawet stylu ubierania
się, są traktowane jako zhańbienie rodziny i bezwzględnie, brutalnie karane.
Mieszkające czasami nawet od wielu pokoleń w Wielkiej Brytanii
„azjatyckie” kobiety pragnące żyć tak, jak ich rówieśnice, nie zgadzające się
na przymusowe małżeństwa czy na upokarzający status niemej pomocy
domowej, są przez swoich najbliższych katowane, okaleczane, porywane
i wywożone do krajów pochodzenia, gwałcone czy nawet mordowane.
Władze brytyjskie – policja, służby społeczne, sądy – często unikają
pomagania ofiarom takich prześladowań w imię dziwacznie pojętego
szacunku dla wielokulturowości, a w istocie zapewne na skutek rasizmu:
w końcu jeśli zgwałcona lub skatowana została „czarna” dziewczyna, to
nic strasznego się nie stało. Jasvinder Sanghera na własnej skórze doświadczyła
prześladowań w imię honoru i obojętności brytyjskich instytucji.
Dlatego założyła i prowadzi do dziś organizację „Karma Nirwana”
zajmującą się zapobieganiem zbrodniom honoru i pomocą ich ofiarom.
Książka ta to zapis jej doświadczeń: trudnych rozmów z zastraszonymi
i często broniącymi katów kobietami, przebijania muru obojętności, starć
z tradycjonalistami pewnymi swoich racji. Mocna rzecz!

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ