Mamą Olivii, Rosalind i Eve była Jillian Croft, gwiazda filmowa. O tym siostry są przekonane. Tyle zdjęć miała w każdej z ciąż… Tylu wywiadów prasowych udzieliła o swoich córeczkach… Jillian, wcielenie sex-appealu i kobiecości, przez całe życie udowadniała sobie i światu, że jest stuprocentową kobietą, a tymczasem cierpiała na zespół całkowitej niewrażliwości na androgeny. Czy dlatego popełniła samobójstwo? Czy córki odziedziczyły po niej stany depresyjne? Niestabilność emocjonalną? Na szczęście nie, ponieważ… Jillian Croft nie mogła mieć dzieci. Siostry porządkując dom rodzinny, odkrywają dokumentację medyczną. Skąd więc się wzięły?

W pierwszej części poruszającej trylogii „Córki Fortuny” na poszukiwanie własnych korzeni wyruszy Rosalind, najbardziej emocjonalna z sióstr, najbardziej niestała i żądna przygód, a przy tym obdarzona nietuzinkowym poczuciem humoru. Ciekawe, po której z matek je odziedziczyła? Czy zdoła uporządkować wreszcie swoje życie, które „wydało się jej nagle przypadkowe i rozproszone. Jak królicze bobki”.

Przy tej książce można odpocząć, nabrać wiary w ludzi. I z nadzieją spojrzeć w przyszłość. Muna Shehadi ma lekkie pióro, poczucie humoru i zdolność poruszania delikatnych strun emocji. Dalsze tajemnice sióstr wkrótce zdradzi czytelnikom w „Trudnych prawdach” i „Bolesnych sekretach”.