Poniedziałek, 2 marca 2020
WydawcaMarginesy
AutorAnthony McCarten
TłumaczenieMaria Jaszczurowska, Jan Wąsiński
RecenzentGrzegorz Sowula
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2019
Liczba stron334
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 2/2020

Dwie myszy w archiwum filmowym. „Co gryziesz?”, pyta jedna. „Dwóch papieży”. „I co?” „Książka była lepsza”. W tym sucharze chodziło o jakiś inny film, zapewne każdy może podać dowolny tytuł, ale dowcip idealnie pasuje do wychwalanej ostatnio produkcji i wznowionej z tej okazji książki. Film jest tragicznie zły, para wyśmienitych aktorów nie jest w stanie go uratować, nie oczekujmy – choć kontekst aż się o to prosi – cudu.

Książka jest lepsza. Jest dobrze udokumentowaną opowieścią o zmianie władzy w Watykanie. Zmianie bardzo znamiennej – ustępował Benedykt XVI, sam, z własnej woli. Była to trzecia w historii abdykacja papieska, wcześniejsze jednak nastąpiły w czasach znacznie bardziej burzliwych. Nie oznacza to, że rok 2013 był dla papiestwa łatwiejszy – Benedykt powołał się na stan zdrowia i podeszły wiek (sam mówił, że rola papieża to wyrok śmierci), ale można założyć, że najbardziej doskwierały mu kłopoty w Kościele, oskarżenia o ukrywanie molestowania, pedofilię, finansowe malwersacje. Dociekliwi niemieccy dziennikarze zaczęli przyglądać się karierze ks. Josepha Ratzingera, nim jeszcze zasiadł na Tronie Piotrowym, i doszukali się spraw zamiecionych pod dywan. Ratzinger nigdy jednak nie wykluczał rezygnacji ze stanowiska – w rozmowach, jakie przeprowadził z nim w 2002 roku niemiecki dziennikarz Peter Seewald, Benedykt XVI wyraźnie mówił, że „papież ma prawo, a w niektórych sytuacjach nawet obowiązek, zrezygnować [z urzędu]”. Co też uczynił, konsekwentnie trzymając się zapowiedzi. Jego następcą został argentyński kardynał Jorge Bergoglio, brat łata w znoszonych butach, odrzucający apanaże i wygody.

Książka McCartena dokumentuje te wydarzenia, film zaś pokazuje dwóch starszych panów w białych i czarnych sukienkach, których spotkanie, rozpoczęte w nader sztywny, wręcz kolczasty sposób, kończy się wspólnym tangiem. A JotPeDwa na bębnach gra. Książka naprawdę była lepsza. Film – odradzam.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ