Najczęstszym powodem dyskryminacji w Polsce jest pochodzenie etniczne i narodowość – wynika z badania Rzecznika Praw Obywatelskich i Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Zjawisko to widzi prawie połowa Polaków, ale jednocześnie prawie tyle samo osób nie ma świadomości, że zachowanie takie jest zakazane przez prawo. Z doniesień medialnych wiadomo, że do ataków na tle dyskryminacyjnym dochodzi w Polsce coraz częściej, nie ograniczają się one do obelżywych słów, lecz często przeradzają się w agresję fizyczną.

Dobrze więc, że ukazała się w naszym kraju książka dla młodych czytelników, w bardzo przystępny i atrakcyjny sposób omawiająca to zjawisko. Autorka podaje bardzo dużo faktów i  wymownych przykładów, głównie ze swojego kraju, Francji. „Na przestrzeni wieków kraj ten musiał przepracować wiele zjawisk, również takich, które nie występowały w polskiej historii: niewolnictwo czarnych, kolonializm, masowa emigracja z krajów arabskich i afrykańskich” – tłumaczy polski wydawca. To właśnie dyskryminacja doprowadziła do światowej tragedii, jaką był holocaust. Autorka napomina, że jeśli nie zatrzymamy tego procesu, do okrucieństw, do krzywdzenia innych z powodu płci, koloru skóry, odmienności seksualnej, wyznania czy choroby może dochodzić często. „Dyskryminacja to trucizna” – podkreśla autorka. I dodaje: „ale istnieje odtrutka”. Wszystko w rękach młodych pokoleń. Książka ma bardzo ciekawą, nowoczesną oprawę graficzną, na szczególną uwagę zasługują znakomite ilustracje Marii Frade.