środa, 22 marca 2017
WydawcaUMCS
AutorEwa Pogonowska
Recenzent(TJŻ)
Miejsce publikacjiLublin
Rok publikacji2002
Liczba stron271


Podejrzewam, że nawet poloniści
– absolwenci wyższych uczelni z lat Polski Ludowej niewiele mieliby
do powiedzenia o antybolszewickiej
czyli antyradzieckiej poezji polskiej
dwudziestolecia międzywojennego
zeszłego stulecia. A przecież takowa
istniała i nie tylko oddawała ówczesne
nastroje patriotyczne społeczeństwa,
była również odzwierciedleniem
polityki państwa, a i kształtowała
i utrwalała stereotypy widzenia spraw związanych ze wschodnim sąsiadem.
Dziś z historycznej perspektywy
czasowej można ten fragment polskiej poezji poddać obiektywnej analizie i ocenie. Tak też prezentuje ów problem Ewa Pogonowska w „Dzikich
biesach”.

Autorka za punkt wyjścia prezentacji
antybolszewickiej poezji pełniącej
często rolę demonstracji ideologicznej
przyjęła kontekst piśmienniczy
obejmujący myśl społeczną, polityczną,
filozoficzną i religijną. To one przecież kształtowały stereotypy myślenia
i reagowania na propagandę sowiecką. Antybolszewicka poezja, ukazująca Rosję Sowiecką przede wszystkim w krzywym zwierciadle satyry, miała być ważnym elementem
walki z wrogą ideologią.

Przyznać trzeba, że w pisaniu tych wierszy, jakże licznych i o jakże doraźnym charakterze, zaangażowana
była większość liczących się poetów.
Antybolszewickie utwory pisali w owych latach m.in.: Edward Słoński,
Kornel Makuszyński, Julian Tuwim,
Antoni Słonimski. Przeważała jednak najbardziej doraźna poezja anonimowa, nie zawsze artystycznie najwyższego lotu, dziś niekiedy trudno
czytelna bez objaśnień.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ