Czwartek, 7 lipca 2022
WydawcaDowody na Istnienie
AutorMariusz Szczygieł
RecenzentPiotr Dobrołęcki
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2022
Liczba stron406
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 6/2022

Autor, laureat najważniejszych nagród, dla wielu czytelników współczesny „król reportażu”, tak pisze o tym gatunku literackim: „reportaż – według mojej definicji – to historia, która wydarzyła się naprawdę i powinna dawać do myślenia. Reportaż to coś więcej niż czyste dziennikarstwo. Dziennikarstwo to informacja, a reportaż – narracja. Nie ma jednak narracji bez szczegółu”. Szczygieł cytuje też słowa innego mistrza reportażu, Krzysztofa Kąkolewskiego: „od literatury pięknej oddziela reportaż wymóg autentyzmu, od dziennikarstwa piękno formy”.

Otrzymaliśmy wspaniały „krótki kurs” reportażu. Może nie kurs pisania, ale bardziej czytania. Uczestnicy spotkań z autorem znają sposób prowadzenia narracji Mariusza Szczygła, niezwykle porywający i osobisty, tak jak i jego słuchacze z Polskiej Szkoły Reportażu. Teraz te opowieści mamy w jednym miejscu, zebrane w jednej książce, która jest niemal podręcznikiem, tak bardzo trafiającym swą treścią, ale i formą, we wrażliwość i oczekiwania dzisiejszego odbiorcy.

W książce znajdziemy też tak cenne przekazy jak ten: „jeśli reporter jest sztywniakiem z kartką, na której ma wypisane pytania, to nie wydobędzie od bohatera tego, co można wydobyć, sztywniakiem nie będąc”. I w odniesieniu do innego znanego reporterskiego artysty Jacka Hugo-Badera stwierdzenie, że on „nie »przeprowadza wywiadu«, lecz uwodzi i wnika, co daje efekt szczerości”. Ale to już jest kwestia talentu!

Spośród zawartych w książce setek równie cennych wskazań i zaleceń, wybieramy tutaj jeszcze cytat z reportażu Zofii Król, „doktorki filozofii i redaktorki naczelnej magazynu »Dwutygodnik«”, że „część reporterów zdaje sobie sprawę z tego, że ich narzędziem jest język, a tylko w umiarkowanym stopniu klocki rzeczywistości”.

I jest oczywiście pytanie, czy to, co napisano w reportażu, zdarzyło się naprawdę. Czytamy więc, że „każdy, kto bierze do ręki książkę z emblematem »reportaż«, ma prawo spodziewać się wiarygodności, czyli tego, że opisane wydarzenia miały miejsce. Mogą być interpretowane na rozmaite sposoby, a prawda może być upozowana jak królowa brytyjska, jednak postacie muszą istnieć, a ich działania być weryfikowalne”. O tym właśnie pisze wielki reportażysta, ale też o innych sprawach warsztatowych, które – jak to u niego – zawsze przeplata ze zdarzeniami ze swego życia, o czym potrafi tak barwnie i zajmująco opowiadać, nawet po raz kolejny i kolejny. Za to go przecież kochamy!

Koniecznie trzeba jeszcze odnotować, że książka jest wydana bardzo starannie redakcyjnie i pięknie edytorsko. Zawiera też cenną bibliografię najlepszych reportaży, nazwaną poetycko „pojemnikiem z oderwanymi szypułkami”, do których zawsze możemy wrócić.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ