środa, 8 stycznia 2020
WydawcaHarde
AutorAlex Vastatrix, Waldemar Bednaruk
Recenzent(map)
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2019
Liczba stron528
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 12/2019

Co się wydarzy, gdy badaczka XVII wieku odnajdzie stary pamiętnik? Komu można opowiedzieć prawdziwą historię młodej dziewczyny spod Zamościa, która trafiła do jedynego polskiego haremu? Czy taka historia w ogóle mogła się wydarzyć? Książka przenosi czytelnika w czasy magnackich potęg, potopu szwedzkiego i najazdu Chmielnickiego. W XVII-wiecznej Rzeczpospolitej splatają się losy spadkobiercy fortuny Zamoyskich, Jana zwanego Sobiepanem i Józi, czternastoletniej wiejskiej dziewczyny, córki ubogich włościan z Brzezin.

Główny bohater to rozpustny młodzieniec, który z radością szukał uciech, niezależnie od wieku czy pozycji społecznej swych wybranek. W jego łożu lądowały także kilkunastoletnie dziewczynki, często dziewice. Ordynat po ciężkiej chorobie wenerycznej stawia na grupkę sprawdzonych dziewcząt i, nie szczędząc pieniędzy, zleca utworzenie „akademij”, w której ilekroć będzie gościem, zostanie uraczony suto zastawionym stołem. Z kolei mała Józia, by ratować rodzinę przed śmiercią głodową, zostaje sprzedana do pańskiego haremu. Bez wykształcenia i jakiejkolwiek wiedzy o świecie zdobywa ogładę i orientalne umiejętności w zakresie ars amandi pod okiem Egipcjanki Sahiji, niegdyś odaliski w haremie perskiego księcia. W ten sposób szybko staje się ulubienicą Zamoyskiego. Ogrzewa jego łoże w przytulnym dworku w Zamościu i w żołnierskim namiocie podczas jego wojennych wypraw. Idyllę przerywa ślub tego najpotężniejszego wówczas magnata Rzeczpospolitej z Marią Kazimierą d’Arquien, późniejszą żoną króla Jana III Sobieskiego. I choć z historii wiadomo, jak potoczyło się życie Sobiepana, to by poznać dalsze losy Józi z Brzezin, trzeba przeczytać tę historię, spisaną przez młodą doktorantkę jednej z najstarszych polskich uczelni.

Cała historia jest w dużej mierze oparta na faktach, ponieważ polskiej nauce znany jest fakt istnienia w polskiej historii instytucji haremu, a właściwie burdelu. Wiemy o co najmniej trzech tego typu prywatnych przybytkach, z których jeden stworzył wnuk wielkiego Jana Zamoyskiego. „Harem” nie jest jednak ani powieścią historyczną, ani psychologiczną. A szkoda. Trudno nazwać go też romansem czy powieścią erotyczną. I chociaż mamy tu awantury polityczne, bitwy, zjazdy szlachty, wielkie uczty i mnóstwo rozpasania, to opisy łóżkowych wyczynów Sobiepana są chwilami mocno zaściankowe. Sceny erotyczne to ciągłe powtarzanie tych samych frazesów (z reguły orbitujących wokół jazdy konnej i nabijania na rożen). Jestem jednak przekonana, że znajdą się i tacy czytelnicy, którym ta historia przypadnie do gustu.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ