Czwartek, 7 kwietnia 2022
WydawcaCzarne
AutorRemigiusz Ryziński
RecenzentAneta Kanabrodzka
Miejsce publikacjiWołowiec
Rok publikacji2022
Liczba stron312
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 3/2022

W sprawowaniu społecznej kontroli najbardziej przydaje się wróg publiczny „łatwy do identyfikacji, z nazwy oczywisty, groźny w wyobrażeniu, znienawidzony przez dominującą większość i słaby”. W PRL-u bywali nim Żydzi, bywali też homoseksualiści. Książka Ryzińskiego przybliża słynną już peerelowską akcję Hiacynt, prowadzoną w celu wyłuskania i spisania osób homoseksualnych, a następnie szantażowania ich i nakłaniania do współpracy. W latach 1985–1987 milicja organizowała naloty na popularne w tych kręgach lokale, robiła łapanki w miejskich szaletach, nachodziła ludzi w domach. Na komendach poddawano gejów przesłuchaniom, pobierano od nich odciski palców, zakładano im teczki osobowe. Co ciekawe, do tej pory nie udało się ustalić, co się stało z tymi teczkami na fali politycznych przemian. Wiele wskazuje na to, że nadal są w obiegu.

Autor przekopał się przez mnóstwo dokumentów, dotarł do świadków tamtych wydarzeń i je zrekonstruował. Przybliżył sylwetkę zarządzającego akcją Zenona Trzcińskiego. Sporo miejsca poświęcił też rozważaniom, jak do tego doszło, że geja, niejako z urodzenia, zaczęto traktować jako kryminalistę. Ten trend wcale zresztą się nie skończył wraz z upadkiem PRL-u. Najlepszym tego dowodem są ostatnie kontrowersje wokół tęczy i powstawanie stref wolnych od LGBT.

Z książki wyłania się nie tylko obraz represji, ale i codziennego życia gejów w PRL-u, ważne dla nich punkty na mapie miast – słynne grzybki, parki, bary czy restauracje, wreszcie przemiany obyczajowe, pierwsze gejowskie pisma. Praca Ryzińskiego jest tym bardziej cenna, że podobnych opracowań jest bardzo niewiele.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ