Czwartek, 22 lipca 2010
WydawcaRebis
AutorPhilip K. Dick
TłumaczenieJarosław Rybski
Recenzent(pk)
Miejsce publikacjiPoznań
Rok publikacji2009
Liczba stron255


Jim Fergesson jest 60-letnim, chorym na serce
i zmęczonym życiem właścicielem warsztatu samochodowego,
który pewnego dnia postanawia
sprzedać swój interes i przejść na emeryturę. Jego
decyzja oznacza koniec współpracy z Alem Millerem,
który wynajmował od niego teren i sprzedawał
na nim używane samochody. Obaj mężczyźni
udają, że wszystko jest w porządku, lecz Al ma żal
do Jima, a i Fergesson nie wie, co zrobić ze swoim
dalszym życiem. Obaj współpracowali ze sobą
przez blisko ćwierć wieku i sprzedaż warsztatu wraz z terenem jest
dla każdego z nich swoistym końcem dotychczasowego życia. Każdy
z nich próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości, stara się ułożyć
sobie życie na nowo…

Ci, którzy zwabieni nazwiskiem Philipa K. Dicka na okładce liczą na
fabułę w stylu science-fiction zawiodą się srodze. Autor „Ubika” i „Człowieka
z Wysokiego Zamku” chociaż stał się klasykiem SF i ten gatunek
literacki rozsławił jego nazwisko, pozostawił w swojej spuściźnie także
kilka powieści obyczajowych, całkowicie realistycznych i pozbawionych
fantastycznych elementów. „Humpty-Dumpty w Oakland” jest właśnie
jedną z nich, wydaną w 1986 roku, w cztery lata po śmierci autora.
Dick, który potrafił nieźle zagłębiać się w naturę sztucznych ludzi (np.
w powieści „Czy androidy lubią elektryczne owce?”, która posłużyła
Ridleyowi Scottowi za kanwę jego filmu „Łowca androidów”), w tym
utworze w gorzki, lecz nie pozbawiony ciepłej zadumy sposób mówi o naturze człowieka. Człowieka, który przegrywa w codziennej konfrontacji
z życiem i rozpaczliwie walczy o utrzymanie własnej godności
i poczucia, że świat jeszcze z niego nie zrezygnował.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ