
Czym tak naprawdę jest sekta? W słownikach i pracach naukowych znajdziemy wiele definicji, a od kogoś cynicznego usłyszelibyśmy zapewne, że sekta to każda religia, której nie przyjęło jeszcze wystarczająco dużo ludzi. Dla Amandy Montell, autorki reportażu „Idź za mną. Język sekciarskiego fanatyzmu”, to właśnie język stanowi kluczowy element tej układanki. W swojej książce amerykańska dziennikarka pochyla się nad kwestią tego, w jaki sposób sekty (te dosyć niewinne i śmiercionośne, transcendentalne i hedonistyczne, historyczne i współczesne) zdobywają zwolenników oraz są w stanie namówić ich do ekstremalnych zachowań.
Montell zwraca uwagę, że zmiana języka, przystosowanie go do swoich potrzeb oraz stworzenie własnych słów o znaczeniu dostępnym tylko dla wybrańców w całkiem realny sposób pomaga kreować rzeczywistość i tworzyć kult boskości wokół liderów. Bez względu na to, czy są nimi odjechani hipisi, psychopaci o skłonnościach rasistowskich, czy też instruktorzy fitnessu namawiający do przełamywania barier stawianych przez ciało. Amerykańska autorka bez większych wątpliwości stawia bowiem te, tak wydawałoby się skrajne, grupy obok siebie właśnie z uwagi na wykorzystywane chwyty językowe.
Reportaż „Idź za mną” jest najciekawszy wtedy, gdy przełamuje nasze własne stereotypowe myślenie o sektach. Sami bowiem możemy nie zdawać sobie sprawy z tego, jak w naszym własnym życiu używany przez ludzi wokół język kreuje rzeczywistość. Problem w tym, że takich „otwierających oczy” momentów w książce Montell jest zbyt mało. Trudno też traktować ją jako szczególnie rozbudowaną kronikę historii sekciarskich ruchów – na to jest zdecydowanie zbyt płytka i pobieżna.
W „Idź za mną” nader często dominuje hollywoodzka perspektywa zdominowana przez tematy mające niewielkie znaczenie dla szerokiego świata. Trudno od książki należących do amerykańskiej serii wydawnictwa Czarne mieć pretensje o to, że jest „tak bardzo amerykańska”, ale w tym wypadku akurat szersza perspektywa bardzo by jej pomogła. Los Angeles to naprawdę nie jest cały świat.