
Powieść obyczajowa mocno osadzona w historycznych realiach. Autor przedstawia losy fikcyjnych rodzin Waldorfów i Szulców, wywodzących się ze środowisk lekarskich i prawniczych, którym przyszło doświadczyć okrucieństwa II wojny światowej. Zabrała im marzenia, niewinność, życie wielu bliskich, pokazała za to, czym jest niewyobrażalne zło, czym jest nienawiść do innych ludzi, których ktoś uznał za „niegodnych szacunku”, a to pojęcie „inności” usprawiedliwiało mordowanie milionów ludzi.
Fabuła powieści przypada na przełomowe lata w naszej historii. Pierwsza część dotyczy lat 1937–1939, czyli tuż przed wybuchem wojny. Do mieszkańców dworku w Radziejowie docierają pierwsze niepokojące sygnały zagrożenia. Henryk Waldorf, elew Szkoły Podoficerów w Śremie, za chwilę doświadczy, że to, do czego był przygotowywany, czyli walka na wojnie – stanie się realne. Jego pierwsze zadanie to prace organizacyjne w obozie przejściowym w Zbąszyniu dla deportowanych z Niemiec polskich Żydów niemających obywatelstwa niemieckiego. Ma odpowiadać za relacje sztabu Ringelbluma z miejscowymi władzami wojskowymi i cywilnymi.
Druga część powieści ukazuje brutalność i piekło II wojny światowej, walkę o przetrwanie, człowieczeństwo w nieludzkiej sytuacji. Kiedy bramy do piekieł się otwierają, na potężną próbę wystawiane są takie wartości jak uczciwość, odpowiedzialność, odwaga, szacunek i tolerancja. Wojenna pożoga opisana jest od Włocławka po Warszawę. Część trzecia obejmuje pierwsze lata powojenne i początki komunistycznego reżimu.
Oprócz literackiej fikcji otrzymujemy solidną dawkę historycznej wiedzy. Prace nad książką z pewnością poprzedziły solidny research i skrupulatne zbieranie dokumentacji, co pozwoliło autorowi na stworzenie autentycznej i angażującej narracji.
Innym poruszanym w książce aspektem jest opieka medyczna i możliwości medycyny w czasie wojny, ale też sposoby kształcenia przyszłych polskich lekarzy w niezwykle trudnych warunkach. Temat ten pojawił się w powieści z pewnością nieprzypadkowo, bowiem wyszła ona spod ręki prof. dr hab. n. med. Wojciecha Maksymowicza, neurochirurga, profesora nauk medycznych, byłego ministra zdrowia i opieki społecznej i byłego wiceministra nauki i szkolnictwa wyższego, który debiutuje jako autor literackiej fikcji. Lekarz służy wszystkim, zdaje się mówić autor, każdemu wolno być innym, podkreślając to przesłanie etyczne także w tym dialogu:
„– Ja nie chcę być inny. Nie chcę! – krzyczał Jaś przez łzy.
– Kochanie, każdy jest inny. (…)
Chłopiec przestał się rzucać i spojrzał mamie głęboko w oczy.
– Wszyscy jesteśmy inni? – spytał już spokojnie.
– Każdy jest wyjątkowy! – potwierdziła Julia”.